Polityk odnosi się do sprawy reformy sądownictwa na portalu społecznościowym. Podkreślając konieczność przeprowadzenia zmian, wskazał na uchybienia ustawy przyjętej w nocy przez Senat.
"Po pierwsze, skrócenie kadencji Prezesa Sądu Najwyższego, może być niekonstytucyjne. Po drugie, skrócenie kadencji Sądu Najwyższego i jego Prezesa, jest groźnym precedensem, który może być w przyszłości nadużywany. Po trzecie, skrócenie kadencji jest niewytłumaczalne i będzie nieakceptowalne dla zagranicy. To będzie miało znaczenie" – wymienia Jarosław Obremski.
Senator podkreśla, także że "szybkość procedowania, co prawda uzasadniona emocjonalnością a nie merytoryką opozycji, powoduje wiele mniejszych błędów formalnych" i to stawia w kłopotliwej sytuacji prezydenta.
"Polski wymiar sprawiedliwości potrzebuje zmian, pokoleniowego odblokowania, zerwania z syndykalną solidarnością (zerwanie z przewlekłością procesów, punktualność rozpraw, szacunek do obywateli). Potrzebne jest odejście od wyłącznie instytucjonalnego myślenia o niezależności na rzecz rzeczywistej niezależności funkcjonalnej. Droga do naprawy jest nadal kręta i długa, ale trzeba to zrobić" – kwituje.