Gazeta informuje, że partia Jarosław Kaczyńskiego wzoruje się na rozwiązaniach francuskich, gdzie żadna firma zagraniczna nie może posiadać więcej niż 20 proc. udziału w radiu bądź telewizji. PiS chce pójść dalej i wprowadzić 15 proc. udziału kapitału zagranicznego na polskim rynku mediów.
Jeśli takie przepisy rzeczywiście wejdą w życie, kłopoty może mieć TVN. Poseł Michał Kamiński powiedział w rozmowie z "Super Expressem", że telewizja w takim kształcie, w jakim funkcjonuje obecnie, mogłaby zniknąć.
– Jeśli chodzi o TVN, to jest to przekaz antypolski, progenderowy i neomarksistowski. Od samego początku ten byt zwalcza polską rację stanu i polskie interesy narodowe – ocenił z kolei Stanisław Pięta z PiS.
Edward Miszczak, dyrektor programowy stacji, odmówił komentarza w tej sprawie. Zdaniem medioznawcy prof. Wiesława Godzica zmiany w TVN mogą spowodować protesty ze strony Amerykanów, którzy są właścicielami telewizji przy Wiertniczej. Dodał, że to byłby "policzek wymierzony w wolność słowa".
Czytaj też:
TVN zmienia właściciela. Amerykanie zapłacą ponad 14 mld dolarów