Strzały w Brukseli. Bomba w aucie? Na miejsce przyjechali saperzy

Strzały w Brukseli. Bomba w aucie? Na miejsce przyjechali saperzy

Dodano: 
Belgijskie służby udaremniły zamach terrorystyczny w Brukseli
Belgijskie służby udaremniły zamach terrorystyczny w BrukseliŹródło:PAP/EPA / STEPHANIE LECOCQ
Policja otworzyła ogień do uciekającego auta w dzielnicy Molenbeek-Saint-Jean w północno-zachodniej części Brukseli. Kierowca pojazdu został zatrzymany. Gdy powiedział, że w środku są materiały wybuchowe, na miejsce wezwano saperów – poinformowała prokuratura federalna w Brukseli.

Funkcjonariusze zaczęli interwencję, gdy kierowca przejechał skrzyżowanie na czerwonym świetle. Następnie odmówił podporządkowania się poleceniom policji i spowodował kolizję z radiowozem. Po zatrzymaniu powiedział, że w samochodzie są środki wybuchowe. Dlatego na miejsce wezwano wojskowych saperów. Tożsamość mężczyzny nie jest jeszcze znana. Całą okolicę otoczono policyjnym kordonem, sklepy i lokale usługowe ewakuowano, a mieszkańcom polecono, by nie opuszczali domów. Nikt nie został ranny.

Molenbeek-Saint-Jean to dzielnica zamieszkana w dużej mierze przez wywodzącą się z Maroka mniejszość muzułmańską. Zyskała rozgłos, gdy okazało się, że związani z nią byli terroryści, którzy w listopadzie 2015 roku przeprowadzili zamachy w Paryżu. Zginęło wówczas 130 osób. Ta sama komórka Państwa Islamskiego w marcu 2016 roku przeprowadziła zamach w Brukseli, który kosztował życie 32 osób.

Czytaj też:
Niemiecka policja powołała centralę antyterrorystyczną

Źródło: TVP Info
Czytaj także