Do zamachu doszło 28 lipca w Hamburgu. Ahmad A. zaatakował kuchennym nożem klientów w supermarkecie Edeka w dzielnicy Hamburga Barmbek. Rzucił się na 50-letniego mężczyznę i zadał mu kilka śmiertelnych ciosów, a następnie zranił dwie dalsze osoby przebywające w sklepie. Po wyjściu z supermarketu atakował przypadkowych przechodniów, zadając im ciosy nożem. Kilku ścigającym go przechodniom udało się osaczyć i obezwładnić napastnika, zanim zjawiła się policja.
Podczas przesłuchania Palestyńczyk zeznał, że planował początkowo atak za pomocą ciężarówki lub samochodu osobowego. Decyzję o zaatakowaniu klientów supermarketu podjął po wizycie w pobliskim meczecie, gdzie wzburzyły go słowa imama o konflikcie między muzułmanami i żydami o Wzgórze Świątynne w Jerozolimie. - Moim wzorem jest sam Mahomet - zaznaczył podczas przesłuchania.
Urodzony w Zjednoczonych Emiratach Arabskich arabski migrant wjechał do Niemiec w marcu 2015 roku z Norwegii. Oprócz aktu urodzenia nie miał żadnych dokumentów. Wcześniej przebywał w Szwecji i Hiszpanii. Po krótkim pobycie w Dortmundzie skierowany został do Hamburga, gdzie w maju 2015 roku złożył wniosek o azyl.
Czytaj też:
Niemiecka policja powołała centralę antyterrorystyczną