Fronczewski zabrał głos ws. sądów. Pawłowicz: Stanął tam, gdzie stało ZOMO

Fronczewski zabrał głos ws. sądów. Pawłowicz: Stanął tam, gdzie stało ZOMO

Dodano: 
Piotr Fronczewski
Piotr Fronczewski Źródło: Facebook
Pan Piotr Fronczewski, bardzo dobry aktor właśnie świadomie/?/ przyłączył się do oficerów byłej SB, mazgułów od "kulturalnego stanu wojennego", bojówek zadymiarzy nienawidzących modlących się ludzi i "wyjątkowej kasty", której "sprawiedliwości" najwyraźniej jeszcze w swym życiu miał szczęście nie poznać – oznajmiła za pośrednictwem portalu społecznościowego posłanka PiS Krystyna Pawłowicz.

W ramach akcji "Wolne Sądy" w sieci publikowane są krótkie nagrania na których aktorzy tłumaczą, dlaczego zwykłym obywatelom powinno zależeć, aby sądy pozostały niezależne od władzy politycznej. W akcję zaangażowali się m.in. Jerzy Stuhr, Krystyna Janda, ale także Piotr Fronczewski.

Nie interesuje Cię sprawa niezależności sądów i trybunałów?

– Naprawdę nie interesuje Cię polityka? Nie interesuje Cię sprawa niezależności sądów i trybunałów? Uważasz, że polityczne sterowanie sądami i nominowanie sędziów nie ma wpływu na twoje życie? – pyta w nagraniu Fronczewski. Aktor opisuje sytuację w której może się okazać, że zależność sądownictwa od polityków ma jednak znaczenie dla obywatela. – Jakie będziesz miał szansę na uczciwy proces, jeśli okaże się, że w sądzie walczysz z kuzynem członka rządu, od którego zależy uposażenie, awans i dalsza kariera sędziego? – pyta i dodaje: Niezależne od władzy sądy i niezawiśli sędziowie mają nas chronić, zwykłych obywateli, przed opresją ze strony władzy. Mają kierować się prawem, a nie lojalnością wynikającą z partyjnego nadania.

"Scena jednak bardzo odgradza od realnego życia"

Do klipu z udziałem aktora odniosła się posłanka Prawa i Sprawiedliwości Krystyna Pawłowicz, która ogłosiła przystąpienie Fronczewskiego do byłych SB-ków. "Pan Piotr Fronczewski, bardzo dobry aktor właśnie świadomie/?/ przyłączył się do oficerów byłej SB, mazgułów od "kulturalnego stanu wojennego", bojówek zadymiarzy nienawidzących modlących się ludzi i "wyjątkowej kasty", której "sprawiedliwości" najwyraźniej jeszcze w swym życiu miał szczęście nie poznać" – napisała posłanka i dodała, że aktor "stanął dziś tam, gdzie dawniej stało ZOMO".

"Można jeszcze jakoś zrozumieć niektóre rozhisteryzowane emerytowane i przedemerytalne koleżanki ze sceny pana Fronczewskiego. Ale jego - szkoda, bo w pamięci o nim pozostanie już - jak plama - ta jego ostatnia, niestety, antypolska "rola". Scena jednak bardzo odgradza od realnego życia, a izolowanymi łatwo,jak widać,TVN-owi,gazWyb., różnym piątym kolumnom, histerykom i cwaniakom manipulować" – skwitowała.

facebook
Źródło: Facebook
Czytaj także