Premier May stanowczo protestuje przeciwko... wyłączeniu Big Bena

Premier May stanowczo protestuje przeciwko... wyłączeniu Big Bena

Dodano: 
Big Ben
Big Ben Źródło: Flickr / Norbert Reimer/CC BY-SA 2.0
Brytyjska premier Theresa May sprzeciwiła się planom remontu budynku parlamentu i modernizacji wieży im. królowej Elżbiety II. Słynny dzwon Big Ben zamilkłby nawet na cztery lata. Szefowa rządu, która powróciła do pracy po wakacjach we Włoszech, stwierdziła, że wyłączenie z użytku najsłynniejszego brytyjskiego dzwonu "nie byłoby słuszne" i zaapelowała do spikera Izby Gmin o ponowne rozpatrzenie decyzji.

Premier May nie jest w swoim stanowisku odosobniona. Minister ds. wyjścia z Unii Europejskiej David Davis ocenił, że to "szalony pomysł", a inny konserwatywny poseł Nicholas Soames sarkastycznie zasugerował, że robotnicy, którym bicie dzwonu będzie przeszkadzać powinni sobie kupić słuchawki. Tom Brake, członek komisji parlamentarnej, która wydała zgodę na remont, przyznał w rozmowie z mediami, że nie wiedział, iż prace będą wiązały się z odłączeniem dzwonu na tak długi czas. W liście do dyrektora generalnego Izby Gmin Brake zaproponował, by dzwon mógłby być włączany sporadycznie.

Rzecznik Izby Gmin powiedział jednak, że "uruchamianie i zatrzymywanie Big Bena jest skomplikowanym, długim procesem", który może potrwać nawet pół dnia. Jak dodał, "nie byłoby to ani praktyczne ani dobre wykorzystanie publicznych pieniędzy". Ze względu jednak na naciski wielu posłów stwierdził, że po powrocie parlamentu z wakacji letnich członkowie komisji Izby Gmin ponownie zastanowią się nad tą kwestią.

Czytaj też:
Słynny Big Ben zamilknie na cztery lata

Źródło: Reuters
Czytaj także