O tym, że w pracach nad ustawami o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa uczestniczy Michał Królikowski, profesor Uniwersytetu Warszawskiego i były wiceminister sprawiedliwości w drugim rządzie Donalda Tuska, informowały media. Kancelaria Prezydenta ani nie potwierdziła, ani nie zaprzeczyła tym doniesieniom.
Gersdorf mówiła w "Faktach po faktach", że Królikowski jest bardzo dobrym prawnikiem. Oceniła, że jeśli spekulacje medialne są prawdziwe, to "myśli", że do projektów nie będzie "zastrzeżeń konstytucyjnych". – No chyba, że nie sam pisze, nie wszystkie części pisze – podkreśliła.
Pierwsza prezes SN oświadczyła też, że w pracach nad ustawami reformującymi wymiar sprawiedliwości nie bierze udziału. – Pan prezydent obiecał nam, że pokaże nam dopiero gotowy projekt – wyjaśniła.
Czytaj też:
Sondaż CBOS: Wielki wzrost poparcia dla prezydenta Dudy
Sankcje a praworządność
Gersdorf zgadza się z zastrzeżeniami Brukseli dotyczącymi przestrzegania zasad praworządności w Polsce i uważa je za "bardzo poważne". – Musimy przestrzegać reguł, które wiążą wszystkie kraje Unii Europejskiej. Nie ma możliwość mówienia, że Komisja Europejska nie ma prawa zapytać nas, dlaczego to tak czy inaczej wygląda – powiedziała.
Podkreśliła jednak, że sankcjom przeciwko nam jest przeciwna. – Nie chciałabym, żeby były nałożone sankcje na Polskę, bo wiadomo, że to się odbije na wszystkich obywatelach – oceniła pierwsza prezes SN.
Przypomnijmy, z pakietu trzech ustaw reformujących wymiar sprawiedliwości, które przygotował PiS, prezydent podpisał tylko jedną – o ustroju sądów powszechnych. Andrzej Duda zapowiedział, że własne projekty ws. Krajowej Rady Sądownictwa i Sądu Najwyższego przedstawi jesienią.
Czytaj też:
CBOS: 64 proc. Polaków chce zupełnie nowych rozwiązań ws. reformy sądownictwa