Zaledwie tydzień po przejściu przez amerykańskie wybrzeże huraganu Harvey, do Stanów Zjednoczonych dociera kolejny huragan.
Na razie Irma dotarła nad Karaiby, gdzie na kolejnych wyspach zniszczone zostało wiele domów, dróg i drzew. Huragan otrzymał piątą w skali Saffira-Simpsona, czyli najwyższą kategorię zagrożenia.
W Portoryko zniszczone zostały m.in. linie wysokiego napięcia – prądu nie ma prawie połowa ludności wyspy. Doszło też do licznych podtopień –władze potwierdziły śmierć siedmiu osób.
Huragan dotrze nad półwysep Floryda prawdopodobnie w sobotę, tymczasem władze i mieszkańcy przygotowują się do nadejścia Irmy. W sklepach wykupiono wodę i produkty niezbędne do przeżycia, jeśli odcięty zostanie prąd. W całym stanie wprowadzono stan wyjątkowy.
Gubernator stanu Rick Scott apeluje do mieszkańców, aby Ci pilnowali komunikatów i słuchali władz. – Możemy odbudować wasze domy, ale nie wasze życie – tłumaczył Rick Scott. Jak podają media, z okolica Miami ucieka około sześć milionów ludzi. Opuszczają oni swoje domy i przenoszą się do przygotowanych przez władze schronów.