TOMASZ P. TERLIKOWSKI: Czy byłbyś gotowy oddać życie za ojczyznę?
KRZYSZTOF ZIEMIEC: Trudne pytanie na początek. Mam nadzieję, że życie nie będzie mnie stawiać przed takimi wyborami, ale jeśli, to jako warszawiak z urodzenia i od wielu pokoleń, jako były harcerz wiem, co to znaczy poświęcenie się sprawie, drugiemu człowiekowi, wartościom, najbliższym, mam nadzieję, że sprostałbym temu wyzwaniu. Szczególnie że kilka lat temu, gdy trzeba było ratować najbliższych, nie zawahałem się i pokazałem, że moje dobro jest mniej ważne niż dobro innych.
Miłość do ojczyzny, gotowość do poświęcenia się dla niej wyrastają z miłości do najbliższych?
Dokładnie. Na pewno, bo to jest najważniejsze. A mnie wszczepiono od dziecka jakiś taki gen poświęcenia się dla dobra wspólnego, w tym także dla ojczyzny. Mam poczucie, że dla niej warto poświęcić nawet część swojej niezależności. (...)