Dawny przyjaciel prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki, który po oskarżeniach wysuwanych pod jego adresem o wspieranie korupcji został pozbawiony ukraińskiego obywatelstwa, usiłował dostać się do Lwowa.
Zatrzymany na granicy przez ukraińskie siły prewencyjne nie zrezygnował ze swoich zamiarów i wraz ze swoimi zwolennikami przedarł się przez kordon służb bezpieczeństwa. Do starcia nie doszło, dostał za to protokół o wszczętym przeciwko niemu postępowaniu administracyjnym. Teraz zapadł wyrok skazujący na grzywnę. Saakaszwili nie był obecny podczas odczytania wyroku, obecnie polityk wciąż jeździ po Ukrainie posługując się nieważnym paszportem i nawołuje do oczyszczenia władzy i wcześniejszych wyborów parlamentarnych.
Skąd wzięły się problemy byłego prezydenta Gruzji?
Przypomnijmy, że w 2014 roku sąd w Gruzji wydał zaocznie nakaz aresztowania Saakaszwilego w związku z zarzutami ws. tłumieniem protestów w Tbilisi w 2007 roku. Oskarżono go też o przywłaszczenie środków budżetowych. Tamtejsza prokuratura wydała za nim międzynarodowy list gończy. Odebrano mu gruzińskie obywatelstwo.
W lipcu 2017 r. prezydent Ukrainy Petro Poroszenko pozbawił go ukraińskiego obywatelstwa.
Czytaj też:
Zwolennicy Saakaszwilego przerwali kordon oddziałów specjalnych. "Wnieśli go na rękach" na Ukrainę