Gronkiewicz-Waltz odpowiada na tekst "Do Rzeczy". Wybranowski: Proszę nie chować się za Facebookiem

Gronkiewicz-Waltz odpowiada na tekst "Do Rzeczy". Wybranowski: Proszę nie chować się za Facebookiem

Dodano: 
Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy
Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy Źródło:PAP / Jakub Kamiński
Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz odniosła się za pośrednictwem Facebooka do okładkowego tekstu "Do Rzeczy" pt. "Co wie prezydent", z którego wynika, że wiedziała ona o kulisach przejęć atrakcyjnych gruntów przez handlarzy roszczeń. – Więcej odwagi. Proszę nie chować się za Facebookiem, ale stanąć przed komisją. Prędzej, czy później będzie musiała pani o tej sprawie opowiedzieć. Jak nie tam, to w prokuraturze – apeluje autor artykułu Wojciech Wybranowski.

Przypomnijmy, że tygodnik „Do Rzeczy” dotarł do dokumentów (pod częścią z nich widnieje podpis Hanny Gronkiewicz-Waltz lub adnotacja o jej obecności), z których wynika, że dotychczasowe deklaracje prezydent Warszawy, iż jakoby nie wiedziała o kulisach decyzji reprywatyzacyjnych, mijają się z prawdą.

Czytaj też:
Co wie prezydent

Hanna Gronkiewicz-Waltz odniosła się do artykułu "Do Rzeczy" za pośrednictwem Facebooka. Jak poinformowała prezydent Warszawy, na zespole koordynującym nie zapadały decyzje zwrotowe. "Za wydawanie decyzji reprywatyzacyjnych i sprawdzenie stanu prawnego nieruchomości odpowiadał pracownik BGN pod nadzorem dyrektora biura (...) Na zespołach były omawiane skutki społeczne lub finansowe decyzji zwrotowych. Świadczy to o tym, że nadzór systemowy nad skutkami budżetowymi i społecznymi reprywatyzacji od kilkudziesięciu lat nieuregulowanej ustawa był staranny, rzetelny i przejrzysty" – napisała.

– Cieszę się, że Hanna Gronkiewicz-Waltz przestała zaprzeczać, że miała wiedze o kulisach reprywatyzacji. Wystarczył tekst "Do Rzeczy" i ujawnienie dokumentów. Teraz prezydent Warszawy ma nową linię obrony, że nie tam zapadały decyzje zwrotowe. Ale my tego nie twierdzimy, tylko udowadniamy, że minęła się z prawdą mówiąc "nie wiedziałam" i zrzucając odpowiedzialność na urzędników – komentuje Wojciech Wybranowski.

Całe oświadczenie Hanny Gronkiewicz-Waltz:

facebook

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także