Kariera gwałciciela w królestwie hipokryzji
  • Marcin MakowskiAutor:Marcin Makowski

Kariera gwałciciela w królestwie hipokryzji

Dodano: 
Harvey Weinstein
Harvey WeinsteinŹródło:PAP/EPA / PAUL BUCK
Dziennikarze wyliczyli, że podczas rozdawania Oscarów, częściej dziękowano jemu, niż Bogu. Zakładał jedne z największych wytwórni filmowych świata: Miramax oraz Weinstein Company. To on stał za sukcesem m.in. "Pulp Fiction”, ”Django”, ”Angielskiego Pacjenta” czy ”Władcy Pierścieni”. Dziś Ameryką wstrząsnęły zeznania aktorek, które oskarżyły Harveya Weinsteina - bo o nim mowa - o gwałty i molestowanie. Pytanie, które wszyscy sobie jednak zadają brzmi: dlaczego przez tyle lat w Hollywood panowała zmowa milczenia?

Takiego skandalu w amerykańskich mediach nie było już od dawna, ponieważ niewielu w amerykańskiej kinematografii zajmowało pozycję porównywalną z Harveyem Weinsteinem. Przez dekady konsekwentnie budował on swoje hollywoodzkie imperium, którego produkcje zebrały ponad 300 nominacji do Oscara. Właściwie każdy widział choć jeden film, którego był producentem - na długiej liście znajdują się tytuły takie jak”Pulp Fiction””,Seks, kłamstwa i kasety wideo” czy”Jak zostać królem?”. To również on stał za rozwojem kariery gwiazd takich jak Gwyneth Paltrow, Nicole Kidman, Emma Watson, Julia Roberts czy Jennifer Lawrence.

Dość milczenia

Dziś część z nich przerywa zmowę milczenia, oskarżając Weinsteina o molestowanie seksualne, zastraszanie i przekupstwo. W toku trwającego dziesięć miesięcy śledztwa, dziennikarz”The New Yorkera” dotarł do trzynastu kobiet, które na przełomie lat dziewięćdziesiątych i dwutysięcznych, padły ofiarą Weinsteina. Wcześniej o sprawie, ale z mniejszą ilością detali, wspomniał”The New York Times”, zapoczątkowując prawdziwą lawinę, skutkującą wyrzuceniem wpływowego producenta z jego własnej firmy. Na jednym z ujawnionych przy okazji nagrań, słyszymy jak nakłania on filipińsko-włoską modelkę Ambrę Battilanę Gutierrez, aby pojechała z nim do hotelu. Kobieta nie wyraziła zgody na spotkanie, ale zapytała”dlaczego wczoraj dotykałeś moich piersi”? - To takie przyzwyczajenie - odparł Weinstein.

Zeznania świadków potwierdzają, że działał on prawie zawsze w ten sam sposób. Brał pod swoje skrzydła młode i zdolne kobiety, które kusił perspektywą kariery. Następnie zapraszał je do domu, biura lub hotelu na przedyskutowanie szczegółów współpracy, czyniąc niedwuznaczne propozycje. Następnie zaczynał je masowa, dotykać w intymnych miejscach, a w wielu przypadkach zmuszać również do seksu oralnego oraz pełnego stosunku. Często same spotkania umawiały jego asystentki, zajmujące się logistyką.

Skandal z polityką w tle

Właśnie tak po latach początek swojego hollywoodzkiego marzenia wspomina Gwyneth Paltrow, której w wieku 22-lat Harvey Weinstein zaproponował główną rolę w filmie”Emma”. "Zanim ruszył plan zdjęciowy, wezwał ją do swojego apartamentu w hotelu Peninsula Beverly Hills na spotkanie robocze, które rozpoczęło się bezproblemowo. Ta sytuacja skończyła się, gdy Weinstein położył dłonie na jej dłoniach i zasugerował, żeby poszli do sypialni na masaż” -”The New York Times”. Zarzuty wobec producenta wysunęły w ostatnich dniach Angelina Jolie i Rosanna Arquette. Jedną z molestowanych kobiet miała być również gwiazda”Kolekcjonera”, Ashley Judd.

Sprawa wpływowego producenta ma w Ameryce również drugie, polityczne dno, ponieważ od lat aktywnie wspierał on kampanie wyborcze demokratów. Wśród jego beneficjentów znajduje się m.in. Hillary Clinton oraz Barack Obama, który dopiero po naciskach mediów wydał oświadczenie, w którym potępił zachowanie Weinsteina i zaapelował o okazywanie szacunku wszystkim kobietom. Z podobnym apelem wystąpiły również Meryl Streep, Judi Dench oraz Kate Winslet. Sprawa ma również polski wątek, gdy w 2007 roku o ewentualnym romansie młodej Weroniki Rosati z dużo starszym od niej Weinsteinem, rozpisywały się media bulwarowe.

Himalaje hipokryzji

Nie bez powodu amerykańskie media pytają jednak, dlaczego choć dzisiaj większość środowiska filmowego mówi, że plotki o molestatorskich zapędach Weinsteina były tajemnicą Poliszynela, wszyscy do tej pory trzymali język za zębami? Hipokryzję zupełnie otwarcie na Twitterze wytknęła przy tym Benowi Affleckowi aktorka Rose McGowan. Gdy Affleck opublikował pełne oburzenia i zaskoczenia oświadczenie w mediach społecznościowych, McGowan przypomniała mu, że o postępowaniu producenta wiedział od dawna.”Cholera jasna, mówiłem mu, żeby przestał to robić” - zacytowała jego prywatną wypowiedź amerykańska aktorka.

Chyba właśnie tym kluczem - bierności, przyzwolenia i braku wsparcia dla molestowanych kobiet - analizuje się dzisiaj sprawę współzałożyciela wytwórni Miramax i Weinstein Company. Środowisko, które uwielbia obnosić się swoją tolerancją, otwartością na świat oraz wsparciem dla kobiet robiących kariery, milczało w obawie przed zemstą człowieka, który rozdawał Oscarowe karty. Jednak gdy po kilkudziesięciu latach dziennikarze na poważnie zajęli się śledztwem, z opieszałością rozpoczęto rytualny maraton odcinania się od Weinsteina, potępiania jego czynów i licytowania się na to, kto jest bardziej zaskoczony. Środowisko amerykańskich elit jednak tak łatwo się ze sprawy nie wywinie. W pewnym momencie praktycznie każdy albo współpracował, albo chciał grać w filmach produkowanych przez imperium Weinsteina. Politycy ustawiali się natomiast w kolejce po darowizny finansowe. Właśnie ten system wzajemnych zależności oraz zastraszania może tłumaczyć skalę i poczucie bezkarności producenta. Nic jednak nie jest go w stanie usprawiedliwić.

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także