Jak tłumaczył, "ważniejsze jest wypracowanie racjonalnych rozwiązań". – Kwestie nominacji prezydent wiążę z otrzymaniem pełnej informacji ze strony ministra obrony dotyczącej zarówno kwestii kadrowych, ale także rozwiązań systemowych – oświadczył Soloch. Dodał, że częściowo te informacje zostały już przekazane, bo "trwa wymiana korespondencji" na linii Pałac Prezydencki – MON.
Szef BBN mówił, że do tej pory nominacje generalskie w Święto Niepodległości były tylko raz – w 2010 roku. – Istotniejsze są konkretne ustalenia, rozwiązania racjonalne. Nie przywiązywałbym się do takich dat – podkreślił. Pytany, co stoi na przeszkodzie powołania nowych generałów, szef BBN odpowiedział: – otrzymanie pełnej odpowiedzi na oczekiwania prezydenta.
Soloch odniósł się również do kwestii reformy sądownictwa oraz spotkań, jakie w tej sprawie odbywają ze sobą przedstawiciele PiS i ośrodka prezydenckiego. – Mamy do czynienia z obustronną wolą i pełną zgodą prezydenta i strony rządowej co do tego, że taki ustrój sądowniczy, który istnieje w tym momencie, nie jest dobry – ocenił.
Czytaj też:
Szef klubu PO: 11 listopada? Stać przy Macierewiczu to nie powód do chwały