Sejm miał się dziś zajmować projektem ustawy Kukiz'15 dotyczącym penalizacji banderyzmu. Tuż przed rozpoczęciem posiedzenia, na konwencie seniorów, zapadła decyzja o zdjęciu tego punktu z dzisiejszych obrad. Głos w tej sprawie zabrał poseł Tomasz Rzymkowski.
– Jak długo będziemy ulegać tej narracji banderowskiej? Jak długo będziemy bierni? – pytał polityk. – W 1990 roku parlament polski potępił Akcję Wisła, a do tej pory Sejm nie jest w stanie potępić i wprowadzić do swojego porządku prawnego regulacji, która będzie potępiała banderyzm – zbrodniczą ideologię, która kładzie się cieniem między naszymi narodami – mówił Rzymkowski. Poseł Kukiz'15 tłumaczył, że jeśli my jednoznacznie nie powiemy, że banderyzm jest zły, to nie możemy oczekiwać tego od naszych sąsiadów.
– Czekam, kiedy warta honorowa SS Galizien będzie przyjmowała polskiego ministra spraw zagranicznych, polskiego prezesa rady ministrów i polskiego prezydenta. To jest skandal! Jak długo będziemy to tolerować? Jak długo przyjeżdżają przedstawiciele państwa ukraińskiego, plują nam w twarz, porównują marszałka Piłsudskiego (…) z bandytą Banderą, naszych bohaterów z AK i NSZ z porównują z bandydatmi z OUN-UPA. Jak długo będziemy znosić te upokorzenia?! – zakończył Rzymkowski.
Czytaj też:
Rzymkowski: PiS po raz kolejny blokuje ustawę o penalizacji banderyzmuCzytaj też:
Kult zbrodniarzy na Ukrainie. Fiasko polskiej polityki wschodniej