We wpisie zamieszczonym na portalu społecznościowym Lech Wałęsa stwierdził, że Patryk Jaki obraził go pomówieniami i "obrzydliwymi kłamstwami". Były prezydent podkreślił, że to że wiceminister sprawiedliwości mija się z prawdą jest do sprawdzenia i udowodnienia, w związku z czym wezwał go do publicznego odwołaniach tych "kłamstw" i "pomówień", a także przeproszenia go. Jeśli Patryk Jaki tego nie zrobi, Lech Wałęsa zapowiada wejście na drogę sądową.
"Informuję Pana, że nikt, ale to nikt w moim otoczeniu w pracy nie stracił pracy i nie został zwolniony tylko jedyny ja i to trzy krotnie. Co do innych pomówień w Pańskim wykonaniu wnoszę o respektowanie prawa i wyroków sądowych, jeśli się nie podobają to proszę je zmienić a do tego momentu to bezczelne bezprawne pomówienia Panie wiceministrze sprawiedliwości" – skwitował.
Wpis Wałęsy doczekał się odpowiedzi Patryka Jakiego. Wiceminister przyznał, że nie wie o co chodzi, ale na wszelki wypadek przeprasza.