Lider Platformy Obywatelskiej oskarżył rząd Prawa i Sprawiedliwości o przyzwolenie na stosowanie języka nienawiści i "dla hołubienia bojówek które z nacjonalistycznych haseł tworzą i próbują tworzyć polityczny język". – 11 listopada rozpoczęły się obchody 100-lecia odzyskania niepodległości. Ulicami Warszawy przeszła defilada z hasłami faszystowskimi. Okrywa to hańbą nie tylko tych którzy je wznieśli, ale też tych, którzy do tego dopuścili – przekonywał Schetyna. Jak dodawał, w miejscach uświęconych krwią Powstańców i mieszkańców Warszawy, maszerowały bojówki z rękami uniesionymi w hitlerowskim pozdrowieniu, czym zhańbiono Święto Niepodległości.
– Dlatego żądam od premier Szydło podania się do dymisji, całego rządu. Jeżeli nie nastąpi ten gest symboliczny i honorowy, to w przyszłym tygodniu zgłosimy wniosek o konstruktywne wotum nieufności i odwołanie tego rządu – zapowiedział Schetyna. – Rozmawiałem z liderami Nowoczesnej, PSL. Ten wniosek uzasadnimy i podpiszemy razem i wspólnie wystąpimy o odwołanie tego rządu – dodawał.