Toto Riina został zatrzymany w 1993 roku. Stanął przed sądem i w wyniku procesu został skazany za morderstwa i działalność w mafii na 26 wyroków dożywocia. Od tego czasu, przestępca znajdował się w izolacji, a swoją celę opuścił dopiero w ostatnich dniach, kiedy przewieziono go do szpitalnej części więzienia.
Rinna przeszedł dwie operację – cierpiał na nowotwór nerki, choroba Parkinsona i miał problemy z sercem. Na kilka godzin przed śmiercią, rodzina szefa mafii otrzymała specjalne pozwolenie, od minister sprawiedliwości Andrea Orlando, na wejście do więzienia, aby pożegnać się z umierającym Rinną.
Pseudonim "Bestia"
Z powodu okrutnych metod działa, jakie stosował kiedy przewodził mafii, nazywano go "bestią". Policja oceniała zresztą, że Riina nawet po uwięzieniu w Parmie miał wpływ na działania sycylijskiej mafii i zlecał kolejne zabójstwa.
Do mafii wstąpił jako 19-latek i po dokonanym w ramach inicjacji zabójstwie (zabił 12-letniego chłopca), trafił do więzienia na sześć lat. Po latach walki o wpływy, od połowy lat 70. zarządzał Cosa Nostrą.
Jego panowanie zakończyła dopiero interwencja służb, które po zamachach na dwóch sędziów śledczych, rozpoczęły zdecydowaną walkę z mafią. Walczący z mafią sędziowie – Giovanni Falcone i Paolo Borsellino – zginęli w dwóch w zamachach bombowym w 1992 roku.
Riina nigdy nie przeprosiła za swoje czyny i do końca życia chwalił się przestępczymi dokonaniami.
Czytaj też:
Był przywódcą sekty, został skazany na zabójstwo żony Polańskiego. Charles Manson w szpitalu