Katarzyna Lubnauer dołączyła do Piotra Misiło i również postanowiła rzucić rękawicę Ryszardowi Petru. Pani poseł zapowiedziała start w najbliższych wyborach na przewodniczącego Nowoczesnej.
Konrad Piasecki, dziennikarz TVN24, wypomniał posłance, że jeszcze dwa miesiące temu zarzekała się, że nie ma zamiaru brania udziału w wyborach. Polityk odpiera zarzuty, że „czasem człowiek zmienia plany, jeśli uważa, że to słuszne”.
– Chce uszanować wolę wyborców i struktur, którzy chcą prawdziwych wyborców. Znam też rankingi zaufania, chcę je przekuć w sukces projektu, jakim jest Nowoczesna – zapowiedziała posłanka.
– Mamy do czynienia z taką sytuacją, że poniżej pewnego poparcia mamy szansę, że Polacy stracą nadzieję na przyszłe zwycięstwo, w związku z tym czas na działania – przekonywała.
Dzisiaj jest ostatni dzień, w którym można zgłaszać kandydatów w wyborach na przewodniczącego partii. Wybory będą miały miejsce 25 listopada.
Im więcej, tym lepiej
Sam Ryszard Petru odniósł się entuzjastycznie do pomysłu Lubnauer
twitterCzytaj też:
Nowoczesna prezentuje "Czarną Księgę rządów PiS". Chce rozliczyć winnych
Czytaj też:
Gasiuk-Pihowicz: Prezydent uciekł z podkulonym ogonem