Skandal w Polskim Związku Kolarskim ujawnił w rozmowie z serwisem "Sportowe Fakty" WP były wiceprezes związku Piotr Kosmala. Jego zdaniem audyt przeprowadzony w PZKol ujawnił nadużycia natury obyczajowej, których skala "była porażająca". Chodziło m.in. o zastraszanie zawodniczek, seks z podopiecznymi, a nawet gwałt.
Głos w tej sprawie zabrał minister sportu Witold Bańka i zażądał natychmiastowej dymisji całego zarządu związku. "W przeciwnym razie zgodnie z ustawą o sporcie wystąpię do Sądu Rejestrowego o zawieszenie władz i wprowadzenie kuratora" – zapowiedział.
Z kolei w oświadczeniu, które opublikowało Ministerstwo Sportu i Turystyki, czytamy, że przedstawiciele firmy realizującej audyt w PZKol przekazali kilka dni temu informacje świadczące o możliwości popełnienia przestępstwa przez osoby pełniące istotne funkcje w związku. Sprawa trafiła do prokuratora krajowego, a resort podjął decyzję o wstrzymaniu finansowania Polskiego Związku Kolarskiego.