Lewica skażona PRL
  • Wojciech WybranowskiAutor:Wojciech Wybranowski

Lewica skażona PRL

Dodano:   /  Zmieniono: 
 
Mają po trzydzieści kilka lat, nie pamiętają komuny, nie wychowali się w resortowych rodzinach. A jednak młodzi politycy SLD murem stają w obronie ludowej Polski, jej symboli i aparatczyków

Początek XXI w. Tradycyjne pierwszomajowe awantury pomiędzy postkomunistami a prawicową młodzieżą. „Bolszewicy do kostnicy”– krzyczy prawica. „Warchoły! Faszyści!” – odpowiadają byli PZPR-owcy. Wkracza policja. A w środku całego zamieszania nieco zdezorientowani SLD-owscy juniorzy. Mają po 20 lat lub mniej, w PZPR nie byli, ZSMP to dla nich historia. Na prawicy są ich koledzy ze szkoły, z roku, z ulicy. Po drugiej stronie starzy aparatczycy. „Dlaczego nazywacie nas bolszewikami, komunistami?” – pytają na spotkaniach i w trakcie dyskusji. Argumentują, że są nową patriotyczną lewicą, wywodzącą się wprost od dawnej PPS, że nie bronią esbeków, też uważają, że PRL był zły. Mówią, że to oni wniosą nową europejską jakość na lewicy. (...)

Cały artykuł dostępny jest w 47/2014 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także