"Napadają nas żołnierze politycznej poprawności". Wiec poparcia dla Polski na Węgrzech

"Napadają nas żołnierze politycznej poprawności". Wiec poparcia dla Polski na Węgrzech

Dodano: 
Wiec poparcia dla Polski w Budapeszcie
Wiec poparcia dla Polski w Budapeszcie Źródło: Facebook / IKSZ Budapest
My, Węgrzy i Polacy, możemy być dumni z naszego chrześcijańskiego dziedzictwa, tysiącletniej przyjaźni i wzajemnego wspierania się – jak było w przeszłości, tak jest i tak będzie. Chcemy silnej Europy, ale i mocnych państw narodowych, a nie tego, by przez nikogo nie wybrani biurokraci odbywali nad nami sądy. Europa wtedy będzie silna, gdy dowartościuje narody, nie zaś wtedy, gdy je zdusi – mówił podczas wiecu w Budapeszcie Nacs Lőrinc, przewodniczący Młodzieżowego Związku Chrześcijańsko-Demokratycznego (IKSZ).

W niedzielę przed pomnikiem Józefa Bema w Budapeszcie odbył się wiec poparcia dla Polski. Wydarzenie zorganizowane przez Młodzieżowy Związek Chrześcijańsko-Demokratyczny miało na celu pokazanie solidarności z naszym krajem w obliczu niesprawiedliwego traktowania przez Unię Europejską.

"Napadają nas żołnierze politycznej poprawności"

W wystąpieniu cytowanym przez portal wPolityce.pl, a wygłoszonym na wiecu, szef IKSZ Nacs Lőrinc mówił, że istnieją w Europie dwa narody, które do głębi rozumieją takie pojęcia jak przyjaźń i wspólnota walki. Wspominając wydarzenia z tysiącletniej historii sojuszu polsko-węgierskiego, Lőrinc podkreślał, że choć dziś już nie słyszymy chrzęstu broni, to pod wieloma względami sytuacja jest podobna: obecnie napadają nas żołnierze politycznej poprawności oraz idei społeczeństwa otwartego.

– Święty Jan Paweł II powiedział, że naród tylko wtedy może mieć nadzieję na lepszą przyszłość, gdy jego członkowie wspólnym wysiłkiem podejmą się odpowiedzialności za wspólne dobro. My dziś zebraliśmy się tutaj dlatego, bo wierzymy w narody i uważamy za poniżające, że – jeśli tak dalej pójdzie – ze strony Brukseli narody nie mogą spodziewać się lepszej przyszłości, lecz tylko zaszeregowanie. Z ich perspektywy silny naród to jedynie przeszkoda, zbytni ciężar. My sądzimy inaczej – wskazywał.

facebook

"Odnowa Europy jest w stanie wyjść z Europy Środkowej"

Przewodniczący IKSZ tłumaczył, że jedną z przyczyn organizacji wiecu poparcia jest uruchomienie wobec Polski procedury paragrafu 7, której efektem może być odebranie państwu członkowskiemu głosu w RE. – Uważamy takie postępowanie za polityczną pałkę, którą Bruksela według własnego uznania może straszyć te państwa narodowe, które ośmielają się przeciwstawiać nieuprawnionemu przez nią rozszerzaniu swych kompetencji – podkreślał. – To kolejny atak na środkowoeuropejskie demokracje, oparte na wartościach i odnoszące sukcesy. Procedurę uzasadniano zagrożeniem w Polsce (tak jak na Węgrzech) podstawowych wartości Unii. Z pełnym przekonaniem możemy stwierdzić, że wartości europejskie w Europie Środkowej mają się dobrze, a na Zachodzie są zagrożone – mówił dalej.

Jak wskazywał, to na Zachodzie przekreśla się dziś pojęcia kobiety i mężczyzny, zakazuje krzyża i zaprzecza normalności. – Odnowa Europy jest w stanie wyjść z Europy Środkowej. Wielka odpowiedzialność spoczywa na naszych narodach, dlatego tak ważna jest nasza jedność i solidarność – dodawał. – Na szczęście nie ma u nas obowiązkowej mody na politycznie poprawną mowę, dlatego spokojnie mogę powiedzieć: niech Bóg błogosławi Polskę i Węgry, niech Bóg błogosławi nas wszystkich. Stajemy w obronie Polski, stajemy w obronie Polaków. Dziś tutaj, lecz gdy zajdzie potrzeba i jutro, i wiele jeszcze razy, ponieważ: Polak, Węgier – dwa bratanki– zakończył Lőrinc.

Źródło: wPolityce.pl
Czytaj także