Wybranowski o happeningu wieszania europosłów PO: Krytykują to środowiska niewiarygodne

Wybranowski o happeningu wieszania europosłów PO: Krytykują to środowiska niewiarygodne

Dodano: 
Protest narodowców w Katowicach
Protest narodowców w KatowicachŹródło:Facebook / Ruch Narodowy
– Pomysł z happeningiem nie był smaczny w kontekście coraz większej nienawiści polsko-polskiej. Nie był też oryginalny. Mam burzliwą przeszłość, przez wiele lat kierowałem RAAK, więc nie do końca mnie to oburza. W dobie internetu, gdy aktywność ogranicza się do lajkowania zdjęć, zapomnieliśmy, że happeningi bywają niezwykle ostre, bo mieliśmy palenie kukieł Wałęsy, Kaczyńskiego. Szkoda tylko, że krytykują to środowiska kompletnie niewiarygodne, które pół roku temu nawoływały do ulicznego Majdanu, jak Tomasz Lis – mówił w RDC Wojciech Wybranowski z "Do Rzeczy".

Wybranowski przypomniał w RDC, że takie happeningi to nie jest problem dzisiejszych czasów. – Jeszcze cztery lata temu anarchiści w Poznaniu zorganizowali happening wieszania polityków i powiesili ówczesnego prezydenta Ryszarda Grobelnego, abp. Gądeckiego i komendanta wojewódzkiego policji. Wówczas część liberalno-lewicowych mediów była zachwycona. Odwoływano się do tego, że przecież lud Bastylii też wieszał – wyjaśniał.

Dziennikarz "Do Rzeczy" odniósł się także do incydentów podczas Marszu Niepodległości. Jak mówił, była za nie odpowiedzialna marginalna grupa. – To 200-300 osób w skali kraju, grupa młodych ludzi. To odrzuty z ruchów narodowych, którzy się tam nie odnaleźli. Mają totalny śmietnik w głowie (…) dla nich organizacje narodowe stały się kanapowe. Dla ruchu narodowego istnienie takiej grupy jest kompromitujące, ale myślę, że środowisko będzie skuteczne – ocenił.

Czytaj też:
"Ich miejsce nie jest na szubienicy, ale przed Trybunałem Stanu". Andruszkiewicz o akcji narodowców

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także