Trump musi mieć plan

Trump musi mieć plan

Dodano: 
Protesty na ulicach Jerozolimy
Protesty na ulicach Jerozolimy Źródło: PAP/EPA / JAMAL TARAQAI
Z Szewachem Weissem, profesorem nauk politycznych, byłym przewodniczącym Knesetu oraz byłym ambasadorem Izraela w Polsce rozmawia Jacek Przybylski.

JACEK PRZYBYLSKI: Decyzja prezydenta Donalda Trumpa o uznaniu Jerozolimy – świętego miejsca trzech wielkich religii – za stolicę Izraela wzburzyła Arabów. Przywódca libańskiego Hezbollahu, szejk Hasan Nasr Allah, wezwał Palestyńczyków do nowej intifady. Liderzy Hamasu w Gazie ogłosili, że deklaracja Trumpa „otwiera bramy piekieł”. Czy wkrótce dojdzie do kolejnego krwawego powstania Palestyńczyków przeciw izraelskiej okupacji?

SZEWAH WEISS: Hasan Nasr Allah wzywa Palestyńczyków do powstania średnio raz na tydzień. Podobnie rzecz się ma z przywódcami Hamasu. Te dwie organizacje znacząco utrudniają kroki zmierzające do podpisania przez Palestyńczyków umowy pokojowej z Izraelem. Czy wybuchnie nowa intifada? Tego nie wie nikt. W 2015 r. zaczęła się „intifada noży”, polegająca na dokonywaniu przez Palestyńczyków napadów na Izraelczyków właśnie z użyciem noży. Izrael dał sobie z tym radę. To tragiczne wydarzenia dla obu stron. Trzeba jednak pamiętać, że Bliski Wschód jest targany przemocą już od wielu lat. W Syrii, Iraku, Jemenie i innych częściach regionu toczą się krwawe wojny.

(...)

Ta deklaracja Trumpa to przecież koniec marzeń o procesie pokojowym. Palestyńczycy mówili jasno, że nie zaakceptują Jerozolimy jako stolicy Izraela.

Niekoniecznie. Rzeczywiście Stany Zjednoczone nie będą mogły już być głównym negocjatorem między Izraelem i Palestyńczykami w sprawie
realnego procesu pokojowego. Oficjalnie ten proces został przerwany, ale nie wiemy, co się dzieje za kulisami. Zauważmy jednak, że proces ten przerwano m.in. dlatego, że Izrael nie może się zgodzić na umowę pokojową dopóty, dopóki któryś z palestyńskich liderów nie zagwarantuje, że będzie ona realizowana i Hamas nie będzie jej podważał. Wracając do Trumpa, nie wyobrażam sobie, by podjął taką decyzję bez długofalowego planu. Zwłaszcza że ogłoszenie takiej deklaracji zapowiadał jeszcze podczas kampanii wyborczej. (...)

Cały wywiad dostępny jest w 50/2017 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Rozmawiał: Jacek Przybylski
Czytaj także