– Jak można normalnie współpracować we wspólnocie, gdy część tej wspólnoty chce wykluczyć innych z obrad i odebrać prawo głosu - Artykuł 7 to jest, w ostatecznych konsekwencjach, pozbawienie państwa miejsca w Radzie Europejskiej – mówił polityk.
Marek Jurek wskazał, że celem działań brukselskich polityków, jest koncepcja, którą ostatnio ogłosił Martin Schulz – koncepcja Stanów Zjednoczonych Europy. Natomiast sankcje, którymi się grozi Polsce, są jedynie próbą podporządkowania sobie niepokornych społeczeństw.
– Chodzi o przećwiczenie na polskim i węgierskim poligonie możliwość podporządkowania sobie państw Europy Środkowej. Liberałowie w Parlamencie Europejskim forsują takie rozwiązania, aby zademonstrować siłę i dać nauczkę innym państwom – mówił polityk na antenie TVP Info.
Jurek wskazał, że unijni politycy starają się realizować politykę federacyjną poprzez narzucanie jednej waluty, wspólnej polityki klimatycznej i jednego modelu społecznego. Polityk podkreślił, że Polska jest celem ataków, gdyż w perspektywie geopolitycznej zajmuje kluczowe miejsce w regionie Europy Środkowej.
– Jesteśmy państwem większym niż 3 państwa wyszehradzkiej i 3 państwa bałtyckie razem wzięte, więc zdominowanie Polski jest dla nich kluczowe – podkreślił.
Czytaj też:
Francja i Niemcy poprą sankcje dla PolskiCzytaj też:
Szef kancelarii Orbana porównał pomysł Schulza do ultimatum Hitlera