W jednym z mieszkań w łódzkiej dzielnicy Bałuty doszło do wybuchu, w wyniku którego ranni zostali policjant i strażak. Ze wstępnych, nieoficjalnych informacji wynika, że mieszkanie mogło być zaminowane.
Strażacy zostali wezwani przez policjantów, aby pomóc w otwarciu mieszkania. W trakcie interwencji doszło do eksplozji. Poważnie ranni zostali strażak i policjant. Udzielono pomocy mieszkającej tam kobiecie. – Wszystko wskazuje na to, że mieszkanie było zaminowane - informuje expressilustrowany.pl. – Policjant podniósł przedmiot, który przypominał zapalniczkę - wtedy doszło do eksplozji. Funkcjonariusz stracił palce - informuje z kolei RMF FM.
Źródło: RMF FM, expressilustrowany.pl