Jaki: Autorytety z TVN na mnie nie działają. Wiem, po co poszedłem do polityki

Jaki: Autorytety z TVN na mnie nie działają. Wiem, po co poszedłem do polityki

Dodano: 
Patryk Jaki, wiceminister sprawiedliwości i szef komisji weryfikacyjnej
Patryk Jaki, wiceminister sprawiedliwości i szef komisji weryfikacyjnej Źródło: PAP / Bartłomiej Zborowski
Chcę reformować Polskę. Naprawdę na mnie nie działają rozmowy autorytetów w TVN. Z życia na blokowisku zostało mi twarde chodzenie po ziemi. Tam obowiązuje świat myślenia zero-jedynkowego – powiedział w wywiadzie dla "Polski The Times" Patryk Jaki.

Wiceminister sprawiedliwości i szef komisji weryfikacyjnej ocenił, że kiedy komisja powstawała, żaden prawnik nie chciał z nią współpracować. – Taka była nagonka środowisk prawniczych. Dziś, kiedy komisja odnosi sukcesy, mamy kolejki – przekonywał. Przyznał, że powołanie komisji weryfikacyjnej to jego autorski pomysł.

"Nie ma pisowskich sędziów"

– Po pierwsze, wygraliśmy z ratuszem i handlarzami większość sporów prawnych, w tym najważniejszy przed NSA o miejsce komisji w polskim systemie prawnym. To spowodowało, że nie da się już napisać historii prawa administracyjnego bez komisji. Po drugie, na dziewięć naszych ostatecznych decyzji pięć nieruchomości jest w księgach wieczystych miasta. Nikt się tego nie spodziewał – stwierdził Jaki.

Czytaj też:
Tak pracuje komisja weryfikacyjna. Jaki pokazał zdjęcia

Pytany o zmiany w wymiarze sprawiedliwości minister powiedział, że "dzisiejsza opozycja przez dekady budowała obecny system". – Dziś nie występuje takie zjawisko jak "pisowski sędzia". My nie znamy takich ludzi – oświadczył. Na uwagę, że Zbigniewowi Ziobrze udaje się znaleźć sędziów na stanowiska prezesów sądów, Jaki odparł: – Szukamy sędziów, którzy nie zasądzają najniższego wymiaru kary, tylko wyższy, np. dla pedofilów czy gwałcicieli.

"Prawo równe dla wszystkich"

Polityk oświadczył, że "nie działają" na niego "rozmowy autorytetów w TVN". – Wiem, po co poszedłem do polityki. Chcę reformować Polskę. Wierzę, że nasze państwo nie musi być żerem dla silnych grup interesów – zaznaczył. Dopytywany, co wyniósł z młodzieńczych lat, wychowując się na blokowisku, tłumaczył, że z tamtego czasu zostało mu "twarde chodzenie po ziemi".

– Tam obowiązywał - i pewnie dalej obowiązuje - świat myślenia zero-jedynkowego. Na przykład jak mamy do czynienia z pedofilem czy gwałcicielem, to kary dla nich mają być surowe, a nie cele z możliwością korzystania z DVD – podkreślił. Patryk Jaki dodał, że jeśli Polska ma być silna, to prawo musi być równe dla wszystkich.

Czytaj też:
Portal Agory: Jaki w młodości stał pod blokiem. Fala komentarzy

Źródło: Polska The Times
Czytaj także