Ważna deklaracja Orbana. "Węgrzy staną u boku Polski"

Ważna deklaracja Orbana. "Węgrzy staną u boku Polski"

Dodano: 
Mateusz Morawiecki i Viktor Orban
Mateusz Morawiecki i Viktor Orban Źródło:Flickr / Kancelaria Premiera / Domena Publiczna
Unijna procedura przeciw Polsce nie ma prawnych podstaw. Uważamy, że Polskę spotyka niesprawiedliwość. Staniemy u boki Polski – powiedział w wywiadzie dla Telewizji Polskiej premier Węgier Viktor Orban.

– To, co dzisiaj spotyka Polskę, jutro może spotkać inny kraj. Wspólnota losów Europy Środkowej nakazuje nam stanąć u boku Polski – oświadczył Orban pytany, jak zachowają się Węgrzy, jeśli w Radzie Europejskiej dojdzie do głosowania w sprawie nałożenia na nasz kraj unijnych sankcji w ramach uruchomienia art. 7 traktatu UE.

"Zachód przyśle nam tych, których nie potrzebuje"

Dopytywany o kryzys migracyjny, węgierski premier powiedział, że część krajów zachodniej Europy pozbyła się swoich korzeni i chce stworzyć społeczeństwa multikulturalne. – My tego nie chcemy. Ale jeśli nie będziemy bronic naszych interesów, to zmuszą nas do przyjęcia swojej polityki migracyjnej. Przyślą nam tych, których sami nie potrzebują. Musimy temu zapobiec – zaznaczył.

Polityk stwierdził, że zarówno Polska, jak i Węgry odnoszą sukcesy gospodarcze, a kapitał międzynarodowy ufa obu państwom. – To, że politycy europejscy atakują Polskę i czasami Węgry, to jest zupełnie inna kwestia. Nie mamy powodów, aby się bać. Europa Środkowa stoi na stabilnych nogach – mówił Orban.

"Polska i Węgry nie są żebrakami"

Premier Węgier zwrócił uwagę, że wymiana handlowa krajów Grupy Wyszehradzkiej z Niemcami jest większa niż Niemców z Francją. – Centrum UE przesuwa się na wschód, w kierunku Grupy Wyszehradzkiej. Nie pukamy, nie żebrzemy, nie prosimy o pieniądze. My reprezentujemy siłę gospodarczą. Europa będzie wtedy mocna, kiedy silne będą państwa członkowskie. Jesteśmy zwolennikami Europy wolnych, mocnych państw narodowych. Nie chcemy podporządkować się Brukseli. Przyszłość jest tutaj, w Europie Środkowej – przekonywał.

Orban chwalił premiera Mateusza Morawieckiego za ostatnie sukcesy polskiej gospodarki. Obaj politycy spotkali się w środę w Budapeszcie. Pytany o dostawy gazu z Rosji i współpracę energetyczną z tym krajem, szef węgierskiego rządu oświadczył, że rozumie obawy Polaków ze względu na zaszłości historyczne.

"To my mamy rację ws. uchodźców"

Jak mówił Orban, w sporze z Komisją Europejską o przymusową relokację uchodźców to Polska i Węgry mają rację. – Przekonamy o tym innych – podkreślił. Podziękował polskiemu rządowi za przysłaną pomoc wojskową do obrony węgierskiej granicy przed napływem migrantów. – Nie może być tak, żeby wszelkiego rodzaju osoby naruszające prawo i przepisy mogły przechodzić przez węgierską granicę. Będziemy jej strzec także w przyszłości, bo bronimy całej Europy – mówił.

Według Orbana "przyjaźń polsko-węgierska to rzecz nadzwyczajna w historii Europy". – Szanujemy Polskę i Polaków. Cieszymy się, że w tym roku będziecie świętować 100. rocznicę odzyskania niepodległości – powiedział.

Źródło: TVP
Czytaj także