"Panie, Jaki wiceministrze sprawiedliwości przypomina, czekam na publiczne przeproszenie i wycofanie obraźliwych tekstów dotyczących mojej osoby w przeciwnym razie oddaję sprawę o zniesławienie do sadu" – czytamy we wpisie Wałęsy (pisownia oryginalna).
Były prezydent przekonuje, że "wśród wielu kłamstw i pomówień", których jego zdaniem miał się dopuścić Jaki, była sugestia, że Wałęsa zwalniał ludzi ze swojego otoczenia ze względu na "sprawy polityczne".
"Oświadczam Panu publicznie, że nikt z mojego otoczenia nie stracił pracę z takich powodów. To ja tylko ja zostałem z tych powodów zwolniony z pracy" – przekonuje były prezydent. Zapewnia, że może udokumentować swoje stanowisko.
"Żyją jeszcze przełożeni [szefowie] i działacze ZZ z zakładów gdzie pracowałem. Posiadam pisemne poświadczenia tych faktów" – napisał Lech Wałęsa.