Czarna przyszłość miast
  • Marcin BartnickiAutor:Marcin Bartnicki

Czarna przyszłość miast

Dodano: 
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Źródło: Forum / Arkadiusz Ławrywianiec
Większość polskich miast czeka gwałtowny spadek populacji. Te, które się rozwiną, będą wyglądały zupełnie inaczej niż dziś. Przynajmniej kilkanaście procent ich ludności stanowić będą imigranci ze Wschodu i ich potomkowie.

W opuszczonym centrum handlowym – blaszanym klocku z potłuczoną szklaną fasadą – koczują bezdomni, wypełniając skromnym dobytkiem lokale zajmowane niegdyś przez ekskluzywne sklepy. Zagraniczny właściciel bezwartościowej ruiny na obrzeżach miasta po prostu opuścił dawną inwestycję. Niedaleko znajduje się lotnisko, które miało uczynić z miasta aglomerację europejskiego formatu. Teraz pomnik przerośniętych ambicji służy za miejsce nielegalnych wyścigów młodych kierowców. Pomiędzy ruinami nadal dumnie stoi aquapark zbudowany w czasach, gdy Polska nie była płatnikiem netto w UE i każde miasteczko uznało za punkt honoru mieć u siebie taki obiekt. Dzieci rodzi się niewiele, a nikt nowy nie chce się przeprowadzić do tej miejscowości. Tak w ciągu 20–30 lat może wyglądać większość miast średniej wielkości w Polsce.

Cały artykuł dostępny jest w 4/2018 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także