Na 68 szefów resortów oraz wiceministrów w norweskim rządzie, tylko dwoje pochodzi z mniejszości etnicznych.
– To jest problem demokratyczny, a ci którzy są u władzy muszą odzwierciedlać populację – tłumaczył Steen, wskazując, że co szósta osoba w Norwegii jest imigrantem, co powinno znaleźć swoje odzwierciedlenie w norweskim rządzie.
Jan Tore Sanner, minister odpowiedzialny za kwestie integracji, stwierdził, że krytyka jest bezzasadna.
– Wiele rzeczy musi być wziętych pod uwagę, gdy powstaje nowy rząd. Najważniejsze są cele i zasady, które będą przestrzegane, niezależnie od pochodzenia – przekonywał.
Czytaj też:
Norwegia: Polak zabił pedofila. Dostał wyrok jak BreivikCzytaj też:
Uciekła z dzieckiem z Norwegii do Polski. Prosi o azyl, a Norwegia wystąpiła o zatrzymanie jej paszportu