"Trzeba mieć świra, żeby coś takiego powiedzieć". Gross atakuje premiera Morawieckiego

"Trzeba mieć świra, żeby coś takiego powiedzieć". Gross atakuje premiera Morawieckiego

Dodano: 
Jan Tomasz Gross
Jan Tomasz Gross Źródło:PAP / Marcin Obara
Zamiast stawiać pomniki Kaczyńskiemu, to może trzeba postawić pomniki Żydom - uważa Jan Gross. W wywiadzie opublikowanym w serwisie Onet.pl Gross bardzo negatywnie wyraża się pod adresem premiera Mateusza Morawieckiego.

W rozmowie ze Sławomirem Sierakowskim Gross odnosi się do artykułu Jana Grabowskiego "Gazecie Wyborczej", w którym napisano, że podczas ogólnopolskich badań w szkołach ponadgimnazjalnych prawie połowa uczniów stwierdziła, że w Jedwabnem Niemcy zamordowali tam Polaków ukrywających Żydów.

Gross o Morawieckim: Trzeba mieć świra, żeby coś takiego powiedzieć

– Badania opinii publicznej pokazują, że większość Polaków uważa, że Polacy bardziej ucierpieli niż Żydzi podczas okupacji – odparł Gross, po czym postanowił wmieszać w to premiera Mateusza Morawieckiego. – Morawiecki po raz któryś już mówi coś podobnego. Trzeba mieć świra, żeby coś takiego powiedzieć. Jemu się pomyliła Dania z Polską. Gdzieś tam się dowiedział, że postawili drzewko w Yad Vashem Danii i on teraz, gdzie tylko może, mówi, że brakuje nam jednego drzewka. Mało tego, że mamy tam najwięcej, ale jednego brakuje, dla Polski. Nie wie, co tu się działo. To jest niesamowite, bo to jest najważniejsze wydarzenie historyczne, jeśli chodzi o dwudziestowieczną historię Polski. Trzy miliony polskich obywateli zostało zamordowanych w sposób niesłychanie brutalny, jak nigdy przedtem i miejmy nadzieję – nigdy potem. I to społeczeństwo nic na ten temat nie wie – przekonuje.

Gross: Zamiast stawiać pomniki Kaczyńskiemu, to może trzeba postawić pomniki Żydom

W rozmowie pada również stwierdzenie, że zamiast stawiać pomniki Lechowi Kaczyńskiemu, powinno się je stawiać Żydom w różnych polskich miasteczkach. W ocenie Grossa wpłynie na świadomość Polaków, na ich wiedzę na temat tego, co wydarzyło się w Polsce w czasie II wojny światowej. Gross przekonuje, że "czysto moralnego rozliczenia to społeczeństwo nie jest w stanie w zdrowy sposób iść do przodu".

– To, co się dzieje z Polską za czasów PiS-u, jest tego potwierdzeniem. Oni są w stanie sprzedać ludziom największą bzdurę i okazuje się, że 50 proc. społeczeństwa idzie za nimi. Skąd to się bierze? Ludzie są jakoś zniewoleni. Oni się zaczęli otwarcie odwoływać do antysemityzmu – dodaje.

Oskarżeń pod adresem Prawa i Sprawiedliwości pojawia się w wywiadzie więcej. Gross mówi, że fakt, że w Polsce nie było antysemickiej partii był jedynym aspektem, świadczącym o tym, że Kaczyński jest lepszy od Orbana. – I w tym jednym on może powiedzieć, że jest lepszy, mianowicie nie dopuścił do tego, żeby Jobbik nam wyskoczył. I teraz widzimy, na czym to polega: on sam się stał Jobbikiem. Co Kaczyński mówi o uchodźcach? Przenoszą jakieś choroby, świństwa, zagrożenie. Teraz ta cała opowieść "Polska wstaje z kolan", "nie będą nam z zewnątrz dyktować", czy o uchodźcach, że roznoszą choroby, to jest wszystko takie imaginarium tego, na czym polega zło i zagrożenie ze strony Żydów. Zaraz będzie, że nas okradają, wyzyskują, gdy tylko UE przestanie dawać pieniądze – mówi. Na uwagę Sierakowskiego, że Kaczyński nie dał się poznać jako antysemita, Gross odpowiada: "A teraz się daje".

Źródło: Onet.pl
Czytaj także