W poniedziałek ukraińska straż graniczna zatrzymała Saakaszwilego w Kijowie i odesłała do Warszawy. Powód? Polska była ostatnim krajem pobytu Saakaszwilego zanim przyjechał na Ukrainę. Władze tego kraju uważają, że przebywał na ich terenie nielegalnie.
Saakaszwili powiedział niemieckiej gazecie, że ekstradycja została przeprowadzona na polecenie ukraińskiego prezydenta Petra Poroszenki. – Zapowiedziane są masowe demonstracje i w legalny sposób wrócę na Ukrainę – stwierdził.
Ukraińska prokuratura zarzuca Saakaszwilemu organizowanie protestów antyrządowych z finansowym wsparciem otoczenia Wiktora Janukowycza, który w 2014 roku uciekł do Rosji. W grudniu ubiegłego roku Służba Bezpieczeństwa Ukrainy zatrzymała Saakaszwilego. Z rąk SBU odbili go wówczas jego sympatycy.
W 2015 roku Poroszenko przyznał Saakaszwilemu ukraińskie obywatelstwo i mianował gubernatorem Odessy. Rok później obaj popadli w konflikt. Saakaszwili zaczął oskarżać ukraińskiego prezydenta o korupcję i ustąpił ze stanowiska. Poroszenko nie pozostał mu dłużny i odebrał Saakaszwilemu obywatelstwo Ukrainy.