– Byli Polacy, którzy ratowali Żydów, ale znacznie więcej było takich, którzy ich mordowali i wydawali Niemcom – powiedział polityk z wywiadzie udzielonym Polsat News. – Ponad dwieście tysięcy Żydów zostało zbitych podczas drugiej wojny światowej przez Polaków. Tylko przez Polaków. Kiedy byli masakrowani, w pobliżu nie było żadnego niemieckiego oficera. Więc nikt nie ma prawa nam mówić, jak bardzo i co możemy czuć po zamordowaniu sześciu milionów Żydów, w tym wielu zabitych przez Polaków – dodał Lapid.
Po tym wywiadzie Stanisław Tyszka napisał w mediach społecznościowych, że członek Knesetu "powinien zostać natychmiast uznany za persona non grata (osobę niepożądaną) w Polsce". Wicemarszałek wystosował też interpelację do MSZ, w której podnosi właśnie ten postulat. Tyszka wskazuje w dokumencie, że publiczne wypowiedzi Lapida "w fałszywy i oszczerczy sposób przedstawiają rzekomy udział Polaków w zagładzie Żydów".
Poseł Kukiz'15 pisze: "Czy nie uważa pan minister, że dobre relacje polsko-izraelskie mogą być budowane tylko na prawdzie i szacunku dla cierpienia obu narodów w trakcie drugiej wojny światowej? I, wobec powyższego, że oficjalne uznanie pana Lapida za osobę niepożądaną w Polsce wysłałoby sygnał, że rząd Rzeczypospolitej nie będzie tolerował tych, którzy w sposób ewidentny szkodzą naszym wzajemnym relacjom?".