– Ta ustawa jest trudna. Ja widzę w niej walor pedagogiczny. Straszną rzeczą jest, jak młody obywatel, młody Polak się dowiaduje... Bo wie pan, generał to jest generał. Zdjąć pagony po śmierci komuś to jest może taki niesmak, ale musimy dla prawdy historycznej musimy zrobić ogromny wysiłek – mówił Tadeusz Cymański.
Polityk ocenił, że będzie głosował "bez entuzjazmu", tłumacząc, że "sprawa jest ponura".
– Śmierć wyrywa nie tylko ludzi szlachetnych z ręki szyderców, ale również zbrodniarzy sprzed sprawiedliwości ziemskiej i stawia ich przed innym trybunałem. A poza tym dla mnie jest kontekst też społeczny. Jak rozmawiam z ludźmi - to jest przykra sprawa - widzę, że istnieje w społeczeństwie fałszywy obraz i ocena stanu wojennego i udział tych panów, Kiszczaka i Jaruzelskiego – mówił poseł.
Cymański stwierdził, że taka ustawa powinna być już dawno przegłosowana. – Byłem dwadzieścia parę lat w Sejmie i było okazji wiele, żeby się zabrać za te tematy. I ten upływ czasu to nie znaczy, żeby go zostawić. Lepiej późno niż wcale. I taka to jest bajka – stwierdził.
Czytaj też:
Komorowski: Degradacja? Jaruzelski ułatwiał zmiany zachodzące w PolsceCzytaj też:
Prezydencki minister: Dla mnie Jaruzelski i Kiszczak to zbrodniarze komunistyczni