„Padam do Twych stóp najświętszych". Śluby Lwowskie Jana Kazimierza

„Padam do Twych stóp najświętszych". Śluby Lwowskie Jana Kazimierza

Dodano: 
Śluby lwowskie Jana Kazimierza, fragment obrazu Jana Matejki
Śluby lwowskie Jana Kazimierza, fragment obrazu Jana MatejkiŹródło:Domena publiczna
1 kwietnia 1656 roku, czyli dokładnie 362 lata temu, w katedrze Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny we Lwowie król Jan Kazimierz oddał swój kraj pod opiekę Matki Boskiej i ogłosił Ją Królową Korony Polskiej. Wydarzenie to przeszło do historii jako Śluby Lwowskie.

Uroczystość we lwowskiej katedrze była ważnym wydarzeniem w okresie potopu szwedzkiego. Nawałnica nieprzyjacielska króla szwedzkiego Karola Gustawa X, która z dwóch stron natarła na Rzeczypospolitą latem 1655 roku szybko objęła swoim zasięgiem niemal cały kraj i zmusiła polskiego władcę do ucieczki na Śląsk, będący wówczas pod władaniem jego brata kardynała Karola Ferdynanda.

Ucisk Szwedów na ludność Rzeczypospolitej, nakładanie wysokich kontrybucji doprowadziły do powstania antyszwedzkiej partyzantki. Najeźdźca nie cofał się przed niczym, także przed rabowaniem i bezczeszczeniem katolickich świątyń, co spotkało się ze zdecydowanym odzewem chłopów. To właśnie oni odgrywali niebagatelną rolę w zbrojnych wystąpieniach przeciwko Szwedom.

W ostatnich dniach oblężenia Częstochowy Jan Kazimierz postanowił powrócić do kraju. W tym czasie Stefan Czarniecki rozpoczął organizację powstania na ziemi chełmskiej, zaś w Tyszowcach szlachta zawiązała konfederację przeciwko wojskom nieprzyjacielskim.

Po skutecznej obronie Jasnej Góry w społeczeństwie obudziła się nadzieja na pokonanie najeźdźcy. Przebywający wówczas we Lwowie król Jan Kazimierz, aby wesprzeć duchowo stawiających opór Szwedom obywateli Rzeczypospolitej postanowił odwołać się do Matki Boskiej. Miało to miejsce 1 kwietnia 1656 roku w katedrze Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny.

Uroczystej Mszy świętej z udziałem króla Jana Kazimierza przewodniczył nuncjusz papieski Pietro Vidoni. Tuż przed „Agnus Dei” Jan Kazimierz powstał z tronu i złożył berło oraz koronę. Po przyjęciu Komunii świętej, padłszy na kolana przed cudownym obrazem Matki Bożej Łaskawej ogłosił Ją Królową Korony Polskiej i powierzył Jej pod opiekę swój kraj. W przejmującej ciszy lwowskiej katedry wybrzmiało ślubowanie, którego treść wyszła spod pióra świętego Andrzeja Boboli:

"Wielka Boga-Człowieka Rodzicielko i Panno Najświętsza! Ja, Jan Kazimierz, z łaski Syna Twego, Króla królów i Pana mego, i z Twego miłosierdzia król, padłszy do stóp Twoich najświętszych, Ciebie za Patronkę moją i za Królowę państw moich dzisiaj obieram. I siebie, i moje królestwo polskie, księstwo litewskie, ruskie, pruskie, mazowieckie, żmudzkie, inflanckie i czernichowskie, wojska obydwu narodów i ludy wszystkie Twej osobliwszej opiece i obronie polecam i o Twoją pomoc i miłosierdzie w tym nieszczęśliwym i przykrym królestwa mego stanie przeciw nieprzyjaciołom świętego rzymskiego Kościoła pokornie błagam. A że największymi dobrodziejstwy Twemi pobudzony pałam wraz z moim narodem nową i najszczerszą chęcią służenia Tobie, więc przyrzekam też i na przyszłość w moim i ludów moich imieniu Tobie, Najświętsza Panno, i Synowi Twojemu, Panu naszemu, Jezusowi Chrystusowi, że cześć Waszą i chwałę przenajświętszą zawsze po wszystkich krajach mego królestwa z wszelką usilnością pomnażać i utrzymywać będę. Obiecuję prócz tego i ślubuję: iż gdy za świętem Twym pośrednictwem i wielkiego Syna Twego miłosierdziem, nad nieprzyjaciółmi, a osobliwie Szwedami, Twoją i Syna Twego cześć i chwałę wszędzie po nieprzyjacielsku prześladującymi i zupełnie zniszczyć usiłującymi, zwycięstwo odniosę, u Stolicy Apostolskiej starać się będę, aby ten dzień na podziękowanie za tę łaskę Tobie i Synowi Twojemu corocznie jako uroczysty i święty na wieki obchodzono i polecę czuwać nad tym biskupom królestwa mego, aby to, co przyrzekam, od ludów moich dopełnione było. A ponieważ z wielkim bólem serca mego poznaję, że za łzy i krzywdy włościan w królestwie moim Syn Twój, sprawiedliwy Sędzia świata, od siedmiu już lat dopuszcza na nas kary powietrza, wojny i innych nieszczęść, przeto obiecuję i przyrzekam oprócz tego, iż ze wszystkiemi memi stanami po przywróceniu pokoju użyję troskliwie wszelkich środków dla odwrócenia tych nieszczęść i postaram się, aby lud królestwa mego od niesprawiedliwych ciężarów i ucisków był uwolniony. Uczyń to, Najmiłosierniejsza Pani i Królowo, abyś tak samo, jakeś najszczerszą chęć we mnie, w moich urzędnikach i stanach do wyznania tego ślubu wzbudziła, także nam łaskę u Syna Twego dla wypełnienia tego ślubu uprosiła. Amen".

Ostatecznie, po zakończeniu walk, król nie dotrzymał obietnicy dotyczącej chłopów. Chęć poprawy ich sytuacji spotkała się z oporem szlachty.

„Przed wspólną Matką skonsolidowała się wola narodu”

W 350. rocznicę Ślubów Lwowskich przesłanie do kardynała Mariana Jaworskiego, arcybiskupa Lwowa obrządku łacińskiego skierował papież Benedykt XVI. „W dramatycznych momentach wojny naród szukał siły w głębokiej pobożności do Matki Pana, łącząc się wokół króla Jana Kazimierza. Własną determinacją zaświadczył, że chce bronić ziemi, na której żył, i tradycji, które go formowały w tożsamości chrześcijańskiej” – napisał Ojciec Święty. Jak podkreślił, w katedrze lwowskiej 1 kwietnia 1656 r. przed wspólną Matką skonsolidowała się wola narodu, aby odnowić się w poszukiwaniu dobra wspólnego.

Źródło: DoRzeczy.pl / MHP, Nasz Dziennik
Czytaj także