Kolejny sztandarowy pomysł Prawa i Sprawiedliwości trafi do kosza – informuje "Dziennik Gazeta Prawna".
"DGP" pisze, że zdaniem generalnego inspektora ochrony danych osobowych (GIODO) kamery w lokalach wyborczych mogą naruszać prywatność osób oddających głosy, a zewnętrznym podmiotom dałyby możliwość profilowania wyborców.
GIODO przesłał swoje stanowisko do Krajowego Biura Wyborczego, podkreślając, że PiS, przygotowując zmiany w kodeksie wyborczym, zignorował rozporządzenie o ochronie danych osobowych (RODO), które zacznie obowiązywać od 25 maja.
– Jest oczywiste, że kamer na te wybory, a być może i kolejne, po prostu nie będzie – cytuje słowa niewymienionego z nazwiska polityka PiS gazeta. "DGP" zauważa, że partia rządząca ma teraz dwie możliwości: zmianę prawa lub przesunięcie wprowadzenia zapisu o kamerach na kolejne wybory.
Źródło: Dziennik.pl