– Można powiedzieć tyle: że pan Donald Tusk, ówczesny premier, zeznawał także wcześniej w tej sprawie i wtedy mówił co innego. Wtedy też zeznawał pod przysięgą. Cały materiał dowodowy, jaki w tej sprawie, przed tymi zeznaniami dzisiejszymi, został zebrany, wskazuje na to, iż bardzo długo była planowana właśnie wspólna wizyta – mówił Macierewicz.
Antoni Macierewicz ocenił, że dzisiejsze zeznania Donalda Tuska były próbą częściowego przerzucenia odpowiedzialności na śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który zginął w katastrofie smoleńskiej. – To szczególnie obrzydliwe, dlatego że, jak wiadomo, tych słów w żaden sposób nie można zweryfikować, a rzucają one na pana prezydenta współodpowiedzialność za tę sytuację – dodał.
Czytaj też:
Lisicki: Rosja i PO prowadziły grę przeciwko Lechowi Kaczyńskiemu