Kurski wygrał proces z Wirtualną Polską. "Teraz pozywam oszczerców z Newsweeka"

Kurski wygrał proces z Wirtualną Polską. "Teraz pozywam oszczerców z Newsweeka"

Dodano: 
Jacek Kurski, były prezes TVP
Jacek Kurski, były prezes TVP Źródło: PAP / Stach Leszczyński
Pozywam oszczerców z Newsweeka za tekst o TVP - poinformował na Twitterze prezes Jacek Kurski. O tym, że sprawa artykułu Renaty Grochal znajdzie swój finał w sądzie publiczny nadawca poinformował we wczorajszym oświadczeniu.

Wygrana z Wirtualną Polską

"Pozywam oszczerców z Newsweeka za tekst o TVP. Dla potencjalnych naśladowców poniżej przykład kłamstwa o życiu prywatnym ze I 2017, które miało się do mnie przykleić. Schemat znany: jedno totalne medium kłamstwo zmyśla, inne je kolportują"– napisał Jacek Kurski. Prezes TVP dodał, że poinformował wówczas na Twitterze, że pozywa oszczerców z Wirtualnej Polski, których "kłamstwo rozlało się po niemal wszystkich mediach totalnych". "I oto w końcu, niedawno (po roku i trzech miesiącach) nastąpiło rozstrzygnięcie w tej sprawie. Obrona dobrego imienia ma jednak sens. Sąd Okręgowy w W-wie nakazał oszczercom z Wirtualnej Polski przeproszenie mnie za kłamstwa nt mojego życia prywatnego na głównej stronie nieprzerwanie przez 5 dni+ 10000zł na Caritas. Podobnie skończą autorzy każdego kolejnego oszczerstwa" – podkreślił.

twittertwittertwitter

Kulisy pracy w TVP?

Tekst z "Newsweeka" o którym pisze Kurski dotyczy rzekomych kulisów pracy w TVP. W nim zaś możemy przeczytać, że w „Wiadomościach” zostali już tylko wyznawcy PiS albo tacy, którym jest wszystko jedno. Grochal przytacza również fragment wypowiedzi Krzysztofa Ziemca, którego zapytano o granicę manipulacji, której by nie przekroczył. – Ja sam nie wiem, gdzie jest ta granica. Mogę rozważać to z moim spowiednikiem albo z żoną, a nie na łamach „Newsweeka” – odpowiada dziennikarz. "Newsweek" przytacza także wypowiedź swojego anonimowego rozmówcy, który odnosi się do braku transmisji na antenie TVP z konferencji podkomisji smoleńskiej: "W newsroomie byliśmy w szoku, że TVN24 transmituje konferencję podkomisji, a my nie. Ale do Jarka zadzwonił prezes Kurski i powiedział: 'Antek do wora, wór do jeziora', co oznaczało, że zdejmujemy go z anteny – opowiada jeden z moich rozmówców".

Czytaj też:
"Skandaliczna publikacja". TVP zapowiada pozew przeciwko Newsweekowi i Grochal

Źródło: Twitter
Czytaj także