Do ataku doszło wczoraj wieczorem, około godziny 21. Nożownik zaatakował niedaleko stacji metra Quatre-Septembre, w 2. dzielnicy Paryża – znanej z nocnego życia.
Jak relacjonują media, kiedy doszło do ataku ludzie wpadli w panikę i uciekali z miejsca zdarzenia, próbując schować się w kawiarniach i restauracjach. Panikę wywołały szczególnie strzały, które padły ze strony policji.
Ofiar mogło być więcej
Władze podkreślają jednak, że szybka reakcja policji zapobiegła większej tragedii, gdyż funkcjonariusze szybko zastrzelili nożownika, co zapobiegło jego dalszym atakom.
Sprawca zdołał śmiertelnie ranić jedną osobę oraz ranić cztery kolejne, w tym dwie poważnie. Mężczyzna próbował dostać się do restauracji i kawiarni przy ulicy Monsigny, ale ukrywający się tam ludzie blokowali mu wejście.
Policja przyjechała na miejsce w ciągu kilku minut i po nieudanej próbie obezwładnienia sprawcy, funkcjonariusze zastrzelili mężczyznę.
Chociaż policja nie podała na razie danych sprawcy, do ataku wczoraj wieczorem przyznało się tzw. Państwo Islamskie.
Czytaj też:
Paryż: Zamordowano Żydówkę ocalałą z Holokaustu
Czytaj też:
Francja: Kierowca próbował potrącić grupę żołnierzy