Dziennik "Daily Mirror" napisał: "Płaczący żałobnicy klaszczą i rzucają kwiaty na karawan wiozący ciało niemal 2-letniego Alfie’go Evansa mijający stadion drużyny Evertonu".
Gdy karawan około godz. 12.30 czasu polskiego mijał kibiców zrozpaczony ojciec Alfiego, Tom, siedział obok małej białej trumny. Karawan ozdobiono kwiecistymi napisami z napisem „nasz bohater” i „wojownik”. Zgromadzone tłumy rzucały na maskę karawanu róże. Wiele osób miało specjalne t-shirty ze zdjęciem malucha i napisem „Chłopiec, który zjednoczył świat”.
twittertwitter
Jak podaje włoska prasa, w wielu miastach tego kraju, w godzinie pogrzebu Alfiego Evansa, rozdzwoniły się dzwony.
Czytaj też:
Warto było bronić AlfiegoCzytaj też:
Ojciec Alfiego Evansa: Trudno mi w to uwierzyć. Polska jest niesamowitaCzytaj też:
Sprawa Alfiego Evansa. Czy sąd pozwoli na śmierć dwuletniego chłopca?