Giertych pod lupą Sądu Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej. We wtorek posiedzenie

Giertych pod lupą Sądu Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej. We wtorek posiedzenie

Dodano: 
Roman Giertych
Roman Giertych Źródło: PAP / Tomasz Gzell
W najbliższy wtorek, 22 maja, o godz. 19.00 odbędzie się jawne posiedzenie Sądu Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej w sprawie aktywności mec. Romana Giertycha.

Zawiadomienie o naruszeniu zasad etyki adwokackiej przez Romana Giertycha złożyło w marcu 2017 r. PMPG Polskie Media S.A. W piśmie do Krzysztofa Stępińskiego, rzecznika dyscyplinarnego wskazano na uzasadnione podejrzenie naruszenia przez Giertycha zasad wykonywania zawodu i zasad etyki oraz godności zawodu, poprzez szereg zachowań i wypowiedzi publicznych.

W sposób szczególny wymieniono tu aktywność mecenasa na portalu społecznościowym Facebook oraz jego publikacje w serwisie NaTemat.pl. Przytoczono także szereg obraźliwych komentarzy pod adresem tygodnika "Wprost". W jednym z udzielonych wywiadów, Giertych nazwał publicznie tygodnik,"Wprost’","szmatławą gazetą’" i zarzucił, że dziennikarze tego tygodnika,"tworzą zorganizowaną grupę przestępczą’". Stwierdził także m.in.: „Może wreszcie ktoś doprowadzi do sytuacji gdzie ta szmatława gazeta zbankrutuje. Wreszcie trzeba zrobić z tym porządek". W innym wywiadów stwierdził, że redakcją powinien zająć się prokurator. "Wypowiadając się w ten sposób, adw. Roman Giertych nie tylko nie zachował należytego umiaru i oględności w wypowiedzi, ale także zademonstrował publicznie swój bardzo krytyczny i emocjonalny ergo nieprofesjonalny stosunek do strony przeciwnej w aktualnym wówczas sporze sądowym, w którym to Mec. Giertych reprezentował stronę przeciwną do redakcji tygodnika,'Wprost’'" – czytamy w zawiadomieniu.

To jednak nie wszystkie zastrzeżenia do aktywności Giertycha. PMPG wskazuje również na fakt, "iż adw. Roman Giertych przekazując opinii publicznej informacje o toczących się postępowaniach sądowych z udziałem wydawcy tygodnika,,Wprost’’, redaktora naczelnego lub dziennikarzy, nie poprzestaje na obiektywnym przytoczeniu faktów, lecz manipuluje informacjami, przedstawiając je wybiórczo i narzucając odbiorcom swoją interpretację stanu faktycznego, nie wynikającą z materiału źródłowego".

22 listopada ubiegłego roku Rzecznik Dyscyplinarny Izby Adwokackiej umorzył dochodzenie wobec Giertycha. Jak podkreślono, w jego postępowaniu nie dopatrzono się znamion przewinienia dyscyplinarnego. Uznano wówczas, że punktem wyjścia wszelkich rozważań w tej materii musi być zasada wolności słowa. Przypominając, że w niniejszej sprawie rzecz dotyczyła ujawnionych przez "Wprost" podsłuchów, a skrajne opinie w tej sprawie doprowadziły do procesów, w których Giertych reprezentował ważne publiczne osoby, Rzecznik Dyscyplinarny uznał, że "poniekąd zrozumiały jest konflikt pomiędzy podmiotami, które reprezentuje Zawiadamiający, a osobami, w których imieniu występuje adwokat".

"(...) rola prasy w krytyce i ujawnieniu istotnych dla społeczeństwa informacji czy materiałów jest dla rozwoju społeczeństwa obywatelskiego nie do przecenienia. Z drugiej strony, jak każda działalność w sferze publicznej, nie jest wyłączona z możliwości krytyki, nawet prezentowanej w ostrej, bezkompromisowej formie" – czytamy w uzasadnieniu.

Od decyzji Rzecznika Dyscyplinarnego zostało złożone odwołanie, które zostanie rozpatrzone w najbliższy wtorek.

Przeprosiny dla "Wprostu"

To nie jedyny przypadek w ostatnim czasie, gdy mecenas Giertych sam potrzebuje obrony. Miesiąc temu były wicepremier przegrał przed sądem proces, po tym jak obraził dziennikarzy tygodnika "Wprost". mecenas nazwał redaktorów zorganizowaną grupą przestępczą.

Sąd Apelacyjny w Warszawie wyrokiem z dnia 9 kwietnia 2018 r. zmienił wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 5 lipca 2016 r., który oddalał powództwo „Wprostu” przeciwko Romanowi Giertychowi.

Sąd nakazał słynnemu mecenasowi opublikowanie na antenie radia Tok FM następujących przeprosin: „Wykonując wyrok sądu przepraszam Agencję Wydawniczo – Reklamową „Wprost” Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie za wygłoszenie w rozmowie z Dominiką Wielowieyską w programie „Poranek Radia” na antenie Tok FM dnia 7 lipca 2014 r. nieuzasadnionych ocen dotyczących działalności tygodnika „Wprost” i dziennikarzy pracujących w Agencji Wydawniczo – Reklamowej „Wprost” Sp. z o.o. naruszających renomę tej spółki. Roman Giertych”.

Słowa Giertycha odnosiły się do dziennikarzy opisujących aferę taśmową. Sąd uznał, że wypowiedź byłego wicepremiera była wulgarna i zniesławiająca.

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także