– Nie jestem liderem opozycji, nie jestem hegemonem opozycji. To nie jest mój cel w życiu, aktywności politycznej. Zawsze mówiłem i powtarzam: zrobię wszystko, żeby liderem opozycji jak najszybciej był Jarosław Kaczyński. To mój cel – mówił na antenie RMF FM.
Schetyna pokreślił w rozmowie z Robertem Mazurkiem, że Platforma Obywatelska zaczęła odrabiać straty do Prawa i Sprawiedliwości, a teraz powinna przekształcić się w szerszą koalicję.
Jego zdaniem Koalicja Obywatelska powinna działać tam, gdzie tylko to możliwe, nawet jeżeli pomniejsze partie będą wstrzemięźliwe co do tego projektu. – Formułę Koalicji Obywatelskiej, którą stworzyliśmy we wszystkich sejmikach, będziemy wprowadzać także w miastach, powiatach, wszędzie tam, gdzie będziemy mogli to robić, z udziałem SLD lub bez. Z udziałem PSL-u lub bez – przekonywał.
Lider PO stwierdził, że ma dystans do sondaży, a jedyny sondaż, który się naprawdę liczy to wybory. Schetyna dodał, że w najbliższych wyborach do sejmików liczy na wynik między 30 a 35 proc. dla koalicji. – Taki wynik byłby dobrym prognostykiem w kierunku wyborów parlamentarnych – stwierdził.
Czytaj też:
Silna pozycja PiS, Nowoczesna poza SejmemCzytaj też:
CBOS: Morawiecki notuje spadek poparcia