Udział posłanki Joanny Scheuring-Wielgus w trwającym od blisko 40 dni proteście osób niepełnosprawnych i ich opiekunów jest oczywisty. To ona wprowadziła do Sejmu te osoby i to ona widoczna jest niemal na każdym ujęciu z protestu. Skąd tak duże zaangażowanie byłej posłanki Nowoczesnej w walkę o prawa osób niepełnosprawnych? Między innymi tej kwestii poświęcona była poranna rozmowa RMF FM.
Prowadzący audycje Robert Mazurek zapytał Scheuring-Wielgus od jak dawna zajmuje się problematyką osób niepełnosprawnych. "Mogłabym powiedzieć, że zawsze" – odparła. – Mam tutaj przed sobą takie dwa zestawy list. Tu jest 67 interpelacji poselskich, które pani złożyła i 47 zapytań. Ile z nich dotyczy osób niepełnosprawnych?" – dopytywał dziennikarz. Posłanka przyznała, że w interpelacjach i w zapytaniach nie poruszała tego tematu. Próbowała nawet wybrnąć, jednak Mazurek nie pozwolił jej dokończyć i rozwiał wątpliwości: "dobrze, to ja teraz powiem naszym słuchaczom: proszę państwa, na 47 zapytań oraz na 67 interpelacji, którymi zajmowała się Joanna Scheuring-Wielgus, nie ma ani jednego dotyczącego niepełnosprawnych".
Przypomnijmy, że o roli byłej posłanki Nowoczesnej w proteście osób niepełnosprawnych mówił w rozmowie z DoRzeczy.pl ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. Nazwał ją "złym duchem" tego protest.