To zdjęcie obiegło Internet. Hartwich tłumaczy, czemu zasłoniła synowi usta

To zdjęcie obiegło Internet. Hartwich tłumaczy, czemu zasłoniła synowi usta

Dodano: 
Iwona Hartwich z synem Jakubem podczas protestu w Sejmie
Iwona Hartwich z synem Jakubem podczas protestu w Sejmie Źródło: twitter.com/Falkowski_P
Internet podbija zdjęcie Iwony Hartwich, która podczas awantury ze Strażą Marszałkowską zasłoniła usta swojemu synowi. Teraz tłumaczy, dlaczego to zrobiła.

twitter

Internauci zwrócili uwagę na zachowanie Iwony Hartwich, jednej z protestujących w Sejmie. Kiedy doszło do szarpaniny ze strażnikami, jej niepełnosprawny syn Jakub zaczął wołać: "Mamo, odpuść!". Następnie Internet obiegły zdjęcia, na których kobieta zasłania usta swojemu synowi.

Czytaj też:
Awantura w Sejmie. Niepełnosprawny woła: Mamo, odpuść!

"Kuba bardzo się zdenerwował. Nie chciałam, żeby krzyczał, zasłoniłam mu usta, żeby mu powiedzieć, że nie będę wywieszać tego banneru" – mówi w rozmowie z portalem natemat.pl.

Kobieta przekonuje, że chciała jedynie uspokoić syna. "To było delikatne zasłonienie ust, ale tego oczywiście na zdjęciach nie widać. Nie miało nic z przemocy" – dodaje.

Awantura w Sejmie

Do szarpaniny ze Strażą Marszałkowską doszło, gdy opiekunowie protestujący w Sejmie usiłowali wywiesić w jednym z okien transparent przygotowany przed szczytem parlamentarnym NATO. Interwencję podjęła Straż Marszałkowska. W sieci pojawiło się sporo nagrań pokazujących to zdarzenie.

Iwona Hartwich twierdzi, że Straż Marszałkowska zachowała się w sposób niedopuszczalny podczas ostatnich wydarzeń w Sejmie. Kobieta twierdzi, że została poturbowana, pokazuje siniaki na rękach i twierdzi, że rozważą wejście na drogę sądową.

Czytaj też:
"To nie jest molestowanie?". Protestujący o zachowaniu Straży Marszałkowskiej
Czytaj też:
Dziennikarz TVN pyta przedstawicieli NATO o protest niepełnosprawnych. Odpowiedź mogła zaskoczyć

Źródło: natemat.pl
Czytaj także