Cała Polska bez prądu? Blackout w Polsce jest całkiem realny

Cała Polska bez prądu? Blackout w Polsce jest całkiem realny

Dodano: 
Gorący czas dla energetyki
Gorący czas dla energetyki Źródło:Fotolia / FOT. FOTOLIA
Wyłączane zasilanie dla całych dzielnic, tysiące mieszkań bez prądu– w schyłkowym okresie PRL była to codzienność. Utrwalona chociażby w kultowym seriali „Alternatywy 4”. Teraz okazuje się, że scenariusz wyłączeń prądu w całym kraju jest realny. I wynika nie z fatalnego zarządzania socjalistyczną gospodarką, ale z rekordowego zapotrzebowania na moc elektryczną.


Jak podała gazeta.pl powołując się na dane państwowej spółki PSE, w poniedziałek, 4 czerwca, zapotrzebowanie to było najwyższe w historii. Jak przyznaje pytana przez portal next.gazeta.pl Beata Jarosz-Dziekanowska, rzecznik PSE, w miesiącach wiosenno-letnich zapotrzebowanie na prąd zawsze wzrasta, rezerwa powinna być jednak zachowana. Rzecznik zastrzegła jednak, że nigdy nie można wykluczyć katastrof, awarii w którejś z dużych elektrowni.

Aby w Polsce uniknąć pełnego wyłączenia prądu wprowadzone są stopnie zasilania. W 2015 roku wprowadzono tzw. stopień 20., czyli ograniczenie dostaw energii do dużych odbiorców. Nie dotyczyło to jednak szpitali i gospodarstw domowych – pisze gazeta.pl.

Czytaj też:
Premier odebrał ministrowi energii nadzór nad Lotosem i Orlenem


Źródło: Gazeta.pl
Czytaj także