Marek Dukaczewski był aktywistą Związku Młodzieży Socjalistycznej i Związku Socjalistycznej Młodzieży Polskiej, potem Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Był oficerem wywiadu wojskowego PRL. W latach 80. Przebywał na placówkach w Stanach Zjednoczonych i Izraelu. W 1989 roku przeszedł szkolenie w Moskwie.
W III RP był w Wojskowych Służbach Informacynjnych, a w okresie rządów SLD był szefem WSI. W środę wziął udział w demonstracji w obronie praworządności, demokracji i polskich sądów.
Obecność Dukaczewskiego na demonstracji w obronie sądów wywołała duże poruszenie internautów. „Wśród demonstrantów przed SN - Marek Dukaczewski. Jego akurat rozumiem..”. – napisał Maciej Wąsik, zastępca koordynatora służb specjalnych.
„Marek Dukaczewski, były szef WSI, uczestnik moskiewskich kursów sowieckiego GRU, działacz PZPR demonstruje w obronie "niezawisłości sądów" i "demokracji". Siłą rzeczy szanując polską wolność i demokrację nie jestem w stanie stać po tej samej stronie co Dukaczewski – napisał na TT publicysta „DoRzeczy” Wojciech Wybranowski.
– Tylko przypomnę, że to za kadencji Dukaczewskiego, pod jego nadzorem WSI przeprowadziły nielegalną operację o kryptonimie "Anioł", której jednym z celów było zebranie haków na ludzi Kościoła – dodał publicysta.
Czytaj też:
Były szef WSI broni Rosji. "Dobre relacje z Rosją gwarantują na kilkaset lat dostęp do złóż"