W środę senatorowie nie wyrazili zgody na zarządzenie ogólnokrajowego referendum ws. zmian w konstytucji. Za zgodą na rozpisanie referendum opowiedziało się 10 senatorów.
Fakt, że prezydent nie był w stanie przekonać polityków z własnego środowiska do poparcia jego pomysłu, jest mocno krytykowany przez opozycję. Borys Budka z PO stwierdził, że politycy PiS tym gestem pokazali, że nie mają szacunku dla prezydenta. – Nie wiem, czy to jest koło ratunkowe, czy tak naprawdę koło betonowe, bo nie wiem, jak wyborcy ocenią to, że prezydent od roku mówi o referendum, zapewnia, jak to jest ważne, po czym polityczni koledzy dają mu pstryczka w noc i mówią, że tego referendum nie będzie – mówił polityk Platformy.
Budka dodaje, że prezydent nie będzie szukał "zemsty" na posłach PiS, gdyż bez tej partii nie będzie miał szans na reelekcję. – Bez PiS-u nie istnieje – ocenił.
Czytaj też:
PiS uratuje twarz prezydenta Dudy?
Ucieczka od odpowiedzialności
twitter
Lider PO Grzegorz Schetyna wskazuje natomiast, że politycy PiS po prostu uciekli od odpowiedzialności. – Jeśli chcieli je zorganizować, powinni głosować za – napisał na Twitterze. W podobnym tonie wypowiedziała się przewodnicząca koalicjanta PO - Katarzyna Lubnauer z Nowoczesnej.
"Przerzucanie odpowiedzialn. za jego brak na opozycję to robieni z Polaków „głupa”. Nie, Polacy tej ściemy nie kupią, w Senacie większość ma PIS!" – napisała polityk.
Z kolei lider SLD Włodzimierz Czarzasty ocenił, że senatorowie pokazali, iż "pan prezydent Andrzej Duda nic nie znaczy".
"POPiSowe ścierwo"
Najostrzej jednak zareagował chyba Paweł Kukiz. "Jedno tylko powiem - jesteście bydlakami. Antyobywatelską burżuazją. Hołotą post bolszewicką, gnojami, które dla synekur i apanaży gotowe są sprzedać cały Naród" – napisał na Facebooku Paweł Kukiz, nazywając polityków Prawa i Sprawiedliwości "POPiSowym ścierwem".
Czytaj też:
Prezydent przekonał 10 senatorów. Zobacz, kto jak głosował ws. referendum