Bezmyślne zachowanie kierowców na S7. Zboralski: Mandaty to za mało, to było zagrożenie życia

Bezmyślne zachowanie kierowców na S7. Zboralski: Mandaty to za mało, to było zagrożenie życia

Dodano: 
Wypadek na Obwodnicy Południowej Gdańska
Wypadek na Obwodnicy Południowej Gdańska Źródło: PAP / Adam Warżawa
Po śmiertelnym wypadku na obwodnicy Gdańska kierowcy utworzyli korytarz życia dla służb ratunkowych. Jednak znaleźli się i tacy, którzy wykorzystali korytarz do jazdy pod prąd. Policja zapowiedziała mandaty. Zdaniem Łukasza Zboralskiego, dziennikarza "Do Rzeczy" i szefa portalu brd24.pl, mandaty są zbyt łagodną karą za takie wykroczenie.

We wtorek, na obwodnicy południowej Gdańska doszło do tragicznego w skutkach wypadku. Zginęły dwie osoby, a trzy zostały ciężko ranne. Ofiary śmiertelne to dzieci.

Kierowcy, aby ułatwić przejazd karetkom pogotowia utworzyli tzw. korytarz życia. Niestety znaleźli się też tacy, którzy postanowili wykorzystać wolną przestrzeń do jazdy pod prąd. Policja zapowiedziała, że zostaną oni ukarani mandatem w wysokości 400 zł i pięcioma punktami karnymi.

"Uważam, że mandat to za mało za jazdę pod prąd korytarzem życia. Za to powinno być odebranie uprawnień - bo to jest zagrożenie życia (tych, których jadą ratować)" - napisał na Twitterze Łukasz Zboralski, prosząc jednocześnie policję o opinię w tej sprawie.

twitterCzytaj też:
Straszny wypadek na obwodnicy Gdańska. Nie żyje dwoje dzieci

Źródło: Policja / dorzeczy.pl
Czytaj także