56-latek zasłabł na szczycie Szerokiego Wierchu. Pomimo pomocy, jego życia nie udało się uratować. O sprawie informuje lokalny portal "Korso Sanockie".
Do tragedii doszło 9 sierpnia. 56-letni mężczyzna zasłabł na szczycie Szerokiego Wierchu (1315 m n.p.m).
Na pomoc ruszyli ratownicy Bieszczadzkiego GOPR. Na szczyt wysłano śmigłowiec pogotowia ratunkowego. Pomimo reanimacji, mężczyzna zmarł.
Czytaj też:
Dzieci pojechały na wakacje w Bieszczady. Pogryzł je wilk
Źródło: korsosanockie.pl