Armia na łopatkach

Armia na łopatkach

Dodano:   /  Zmieniono: 
W wojsku upadło morale. W konsekwencji zwykli żołnierze piszą petycje z prośbą o pomoc do Sejmu i mediów, bo nie ufają MON. Domagają się przyzwoitości w armii zamiast nachalnej propagandy 

Symbolem potrzeby zmian w armii jest odejście byłego prezydenta i zwierzchnika sił zbrojnych Bronisława Komorowskiego, który w wyborach prezydenckich otrzymał znikome poparcie w środowisku wojskowym, co ostatecznie zaważyło na jego upadku i zwycięstwie Andrzeja Dudy. Armia dała jasny sygnał, że chce realnych zmian poprawiających jej funkcjonowanie i więcej przyzwoitości zamiast nachalnej propagandy. W armii bowiem jesteśmy świadkami nie tylko kryzysu technologicznego, objawiającego się brakiem nowoczesnego uzbrojenia, lecz także przede wszystkim duchowego, skutkującego upadającym morale. 

Potwierdzają to wyniki badań przeprowadzonych przez Wojskowe Biuro Badań Społecznych. Okazuje się, że 19 proc. szeregowych nie jest gotowych oddać życia za ojczyznę. Na pytanie, czy obdarzają zaufaniem swoich bezpośrednich dowódców, 70 proc. stwierdziło, że tak. Niemal co trzeci odpowiedział, że nie albo nie miał zdania. Taki obraz polskiej armii wyłania się z raportu Wojskowego Biura Badań Społecznych pt. „Identyfikacja żołnierzy zawodowych z wojskiem. Morale i przywództwo wojskowe”. (...)

fot. st. chor. Waldemar Młynarczyk/MON

Cały artykuł dostępny jest w 43/2015 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Autor: Artur Bilski
Czytaj także